Tajemniczy, zapomniany, pośród drzew. Cmentarz w Niżniowie

You are currently viewing Tajemniczy, zapomniany, pośród drzew. Cmentarz w Niżniowie
Jest wiele miejsc na Kresach, o których świat właściwie zapomniał. Jednym z nich jest polska nekropolia w Niżniowie, niewielkiej miejscowości w rejonie tłumackim na Ukrainie. Cmentarz, którego bardzo trudno znaleźć, w całości znajduje się w lesie. W tym roku będziemy go porządkować w ramach naszej akcji.

Większość źródeł podaje, że w Niżniowie zachowało się tylko kilka polskich grobów. Znajdują się one na posesji jednego z mieszkańców tej miejscowości. Jednak w rzeczywistości mogił jest znacznie więcej. Ukryte są one w niewielkim lesie, który w dodatku nie jest łatwo dostępny. Trzeba też znać do niego drogę.
Niżniów to niewielka miejscowość, która znajduje się w powiecie tłumackim (dawne woj. stanisławowskie). Do czasów II wojny światowej mieścił się tam m. in. kościół rzymskokatolicki, klasztor sióstr Niepokalanek, a także cmentarz. Dziś pozostała jedynie krypta, gdzie spoczywają zakonnice zamordowane w czasie światowego konfliktu oraz cmentarz, którego los skrzętnie „schował” przed światem. Przejeżdżając przez Niżniów trudno bowiem trafić na jego ślady.
Nasza akcja Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia nekropolię tę odwiedziła jednak już w 2011 roku. Wtedy to została sporządzona wstępna inwentaryzacja oraz przeprowadzono rekonesans. W lipcu zostaną zaś zrobione konkretne prace. Niżniów znajduje się bowiem na liście cmentarzy, na które w lipcu wyjadą nasi wolontariusze.

Już samo dotarcie na nekropolię nie należy do najłatwiejszych. Trzeba przedrzeć się przez rów, zagajnik i polanę. Drogę udało nam się odkryć dzięki pomocy jednego z mieszkańców Niżniowa, pana Wasyla. Zresztą opiekuje się on kilkoma mogiłami, które znajdują się obecnie na jego posesji.

Cmentarz w Niżniowie jest całkowicie spowity przez las, co dodaje jej aury tajemniczości. Do dzisiaj zachowało się kilkadziesiąt nagrobków, a wśród nich kilka o zabytkowym charakterze. Postaramy się przywrócić tę nekropolię do normalnego stanu.

Łukasz Wolski