W nocy z 9 na 10 maja 1944 roku miejsce miała zbrodnia w Derżowie, wsi leżącej w powiecie żydaczowskim. Ukraińscy nacjonaliści z OUN-UPA zamordowali wówczas ponad 100 Polaków, nie oszczędzając kobiet oraz dzieci, a także podpalono również zabudowania oraz kościół.
Zespół policyjny ze Lwowa oraz Służba Bezpieczeństwa Ukrainy pracują nad zidentyfikowaniem sprawców dewastacji pomnika w Hucie Pieniackiej. Zespół śledczy rozważa wszystkie możliwości, w tym prowokację oraz nawoływanie do nienawiści etnicznej.
5 listopada 1944 roku, we wsi Nowosielica (powiat Śniatyn), Ukraińcy zwabili podstępem Polaków i Czechów do jednego z budynków, który następnie podpalili. W ten sposób straszną śmierć poniosło 50 mieszkańców, w tym kilkuletnie dzieci. Kolejnych 10 osób zamordowano w inny sposób, na terenie całej miejscowości.
W znalezionej niedawno tubie z dokumentami UPA, znaleziono m. in. instrukcje nakazujące, gdyby zachodziła taka potrzeba, do mordowania kobiet i dzieci. To znaczące odkrycie w kontekście badań nad ludobójstwem, jakiego dopuścili się ukraińscy nacjonaliści na polskiej ludności Kresów.
Wolontariusze akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”, którzy porządkowali cmentarz w Tłumaczu, uczcili 11 lipca pamięć ofiar rzezi wołyńskiej. Z tej okazji utworzony został biało-czerwony krzyż ze zniczy, odmówiona została modlitwa, a także przedstawiona historia związana z bestialskimi napadami band UPA.
Pod koniec maja, w Młynowie (obwód rówieński), odsłonięto pomnik Stepana Bandery, przywódcy ukraińskich nacjonalistów, odpowiedzialnego za ludobójstwo ponad 100 tys. Polaków z Wołynia i Małopolski Wschodniej w latach 1943-1944. W uroczystości udział wzięli przedstawiciele lokalnych władz oraz duchowni.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że obywatelom Ukrainy, którzy eksponowali symbole banderowskie i faszystowskie, zostaną unieważnione Karty Polaka. Propagowanie symboli zbrodniczych organizacji zaczyna być ścigane.