Mistrz olimpijski z Monachium w konkurencji pchnięcia kulą, jeden z najlepszych polskich zawodników w historii tego sportu. Syn żołnierza Armii Krajowej Władysław Komar, bo o nim mowa, urodził się w Kownie.
Władysław Komar przyszedł na świat w rodzinie ziemiańskiej kultywującej sportowe tradycje. Jego ojciec specjalizował się w biegu płotkarskim na 110 metrów, a jego matka była mistrzynią i rekordzistką Polski w pchnięciu kulą. W 1944 roku Władysław Komar-Zaborzyński, ojciec Władysława Komara, został zamordowany przez litewskich faszystów pod Rogówkiem za uczestnictwo w ZWZ-AK. Wówczas jego matka, Wanda Jasieńska, przedostała się z Wilna do Polski. Władysław Komar spędził okres szkoły podstawowej w Otorowie koło Poznania. Ukończył Liceum Ogólnokształcące w Pruszczu Gdańskim oraz Akademię Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Swoją przygodę ze sportem zaczynał od boksu – w ciągu pięciu lat stoczył 76 walk i został pokonany 12-krotnie. Jego karierę pięściarską przerwał ciężki nokaut, po którym wylądował w szpitalu. Był także rugbystą, ale to za sprawą pchnięcia kulą przeszedł do historii polskiego sportu jako legenda.
Trzykrotnie miał zaszczyt brać udział w Igrzyskach Olimpijskich – w 1964 roku w Tokio, w 1968 roku w Meksyku i wreszcie w 1972 roku w Monachium. To właśnie Bawaria przyniosła mu jego największy sukces w karierze. Udało mu się zdobyć złoty medal, a zwycięstwo przyniosła mu już pierwsza próba (21,18 metra), której to nikt nie był w stanie przebić. Na temat jego sukcesu krąży pewna anegdota – podobno miał wprowadzić swoich rywali w konsternację, gdy na rozgrzewkę przyniósł kulę, która była lżejsza od tej regulaminowej. Rzuty, w których był bliski pobicia rekordu świata spowodowały u przeciwników niemałe zmieszanie. Być może dlatego to już pierwsza próba zapewniła mu medal, gdyż żaden z pozostałych kulomiotów nie odważył się na pojedynek.
Władysław Komar był także dwukrotnym brązowym medalistą na mistrzostwach Europy. Był znany nie tylko ze swoich osiągnięć dla polskiego sportu, swojego wzrostu i wagi – mierzył 196 centymetrów i ważył 125 kilogramów, ale także ze swojego niekonwencjonalnego i rubasznego sposobu bycia, który wielokrotnie budził wśród opinii publicznej zainteresowanie i ciekawość. Uczestniczył także w życiu kulturalnym i towarzyskim, grał w filmach, teatrze i kabarcie. Odszedł przedwcześnie, zginął w wypadku samochodowym 17 sierpnia 1998 roku.