19 stycznia 1945 roku, czyli dokładnie 72 lata temu, Dowódca Sił Zbrojnych w kraju gen. Leopold Okulicki, działając z upoważnienia prezydenta RP, rozwiązał Armię Krajową. Wtedy też zostały wydane ostatnie rozkazy polskim żołnierzom. Czego dotyczyły?
Gen. Okulicki „Niedźwiadek” napisał wtedy w specjalnym liście do żołnierzy AK:
Żołnierze Armii Krajowej! Daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Państwa Polskiego. W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą. (…) Niech żyje Wolna, Niepodległa, Szczęśliwa Polska!
Dowództwo AK było świadome, że przejęcie przez Sowietów polskich terenów nie będzie oznaczać wolności. Panowało przekonanie (słuszne zresztą, jak się później okazało), że jeden okupant zastąpi drugiego. Tego drugiego Okulicki uważał za jeszcze bardziej groźnego, bo działającego pod przykrywką. Zdaniem generała zwycięstwo Sowietów nad nazistami wcale nie oznaczało końca wojny. „Niedźwiadek” zalecił też konkretne działania komendantom obszarów, okręgów i podokręgów AK:
W zmienionych warunkach nowej okupacji działalność naszą nastawić musimy na odbudowę niepodległości i ochronę ludności przed zagładą. W tym celu i w tym duchu wykorzystać musimy wszystkie możliwości działania legalnego, starając się opanować wszystkie dziedziny życia Tymczasowego Rządu Lubelskiego[…] AK zostaje rozwiązana. Dowódcy nie ujawniają się. Żołnierzy zwolnić z przysięgi, wypłacić dwumiesięczne pobory i zamelinować. […] Zachować małe dobrze zakonspirowane sztaby i całą sieć radio. Utrzymać łączność ze mną i działajcie w porozumieniu z aparatem Delegata Rządu.
Rozwiązanie AK nie oznaczało końca jej działalności i starań o wolną i suwerenną ojczyznę. Zapobiegało natomiast stratom, jakie ponieśliby polscy żołnierze wskutek działań NKWD i sowieckich służb, które dążyły do likwidacji polskiego podziemia niepodległościowego. Mimo rozwiązania Armii Krajowej, ówczesne władzy aresztowały i skazały na śmierć wielu bohaterów. Ginęli oni również w obławach organizowanych przez Urząd Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy też Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W takich obławach uczestniczył m. in. Zbigniew Bauman, znany polski naukowiec.
W kolejnych latach wielu żołnierzy prowadziło konspiracyjną działalność w różnych organizacjach, licząc cały czas, że uda się wyciągnąć Rzeczpospolitą z rosyjskich objęć. Dziś określa się ich m. in. Żołnierzami Wyklętymi.
ł.w.