Waldemarowi Tomaszewskiemu, prezesowi Związku Polaków na Litwie oraz przewodniczącemu AWPL-ZChR, zarzucono kontakt z dziennikarzem „stanowiącym zagrożenie dla bezpieczeństwa Litwy”.
Takie oskarżenia pod jego adresem wysunął Andrius Tapinas, litewski dziennikarz. Podczas jubileuszowego koncertu zespołu „Wilenka” Tomaszewski został poproszony o udzielenie wywiadu przez grupę dziennikarzy na temat zmagań pomiędzy polskimi szkołami na Wileńszczyźnie a litewskim ministerstwem oświaty.
Wśród nich znalazł się Bartosz Bekier z portalu Przegląd Trójmorza. Jest to człowiek o dość skrajnym życiorysie – w przeszłości zakładał organizację „Falanga”, postulował przynależność Wilna do Polski, przeprowadzał wywiady ze stronnikami Baszara al-Asada oraz Aleksandrem Duginem. To właśnie jego zdjęcie z Tomaszewskim zostało określone przez Tapinasa jako „spotkanie towarzysza Dugina z Tomaszewskim”, co miałoby sugerować ideowe powiązania pomiędzy polską społecznością na Litwie a Rosją.
Narracja ta rozbija się o fakt, że Bekier jest w świecie litewskich mediów zupełnie nieznany. Skoro (jak twierdzi Tapinas) jest on niebezpieczny dla państwa litewskiego, to dlaczego został wpuszczony na jego teren bez reakcji służb?
Sam Tomaszewski podsumował temat następująco: „(…) Będę spotykał się z ludźmi, jeśli wjechali oni do naszego kraju legalnie. Podnosiłem i będę podnosił problemy dyskryminacji mniejszości polskiej na Litwie na wszystkich szczeblach. (…) Ja jestem wolnym człowiekiem i nie muszę się tłumaczyć z kim rozmawiałem.”
Zobacz również: