W 2018 roku grupa wolontariuszy z Gminy Borów uczestniczyła po raz szósty w kresowej akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”. Celem naszej grupy było porządkowanie polskich cmentarzy w Korościatynie i Buczaczu, które leżą w obwodzie tarnopolskim.
W Buczaczu jest to rozległy cmentarz, kryjący wiele pięknych i starych nagrobków oraz grobowców (najstarszy grób pochodzi z roku 1768), w Korościatynie znajduje się mały, skromny wiejski cmentarz, na którym w 2011 roku postawiony został pomnik ku czci mieszkańców tej wsi pomordowanych w 1944 roku przez UPA. Grupa nasza liczyła 8 osób: 7 dorosłych; w tym 2 dawnych absolwentów gimnazjum w Borowie i 1 uczeń – absolwent gimnazjum w Borowie. Wyjazd na Ukrainę odbył się w dniach 04-12.07.2018 roku. Naszą bazą, a zarazem punktem noclegowym, była plebania rzymsko-katolicka w Buczaczu, a jej polski proboszcz ks. Dariusz Piechnik jak zwykle przyjął nas bardzo serdecznie.
Pomimo tego, że rok wcześniej cmentarze te były całkowicie przez nas uporządkowane, to ponownie groby znajdujące się na tych cmentarzach ukryły się w wysokich chaszczach i zaroślach. Taki stan rzeczy tylko zdopingował nas do pracy.
Przykrą niespodzianką dla nas był fakt, że na cmentarzu w Buczaczu są niszczone niektóre polskie groby, w związku z tym, że ze swoimi pochówkami wchodzą współcześni mieszkańcy Buczacza. Przez kilka dni w pocie czoła wycinaliśmy, wyrywaliśmy, kosiliśmy krzewy , chwasty. Z biegiem czasu, nasze starania dały widoczny efekt. Mimo zmęczenia, odnawialiśmy cmentarze z wielką satysfakcją i zadowoleniem.
Szczególną troską na cmentarzu w Buczaczu otoczyliśmy mogiłę weterana powstania styczniowego Adama Ślepowrona Piernikowskiego, a na cmentarzu w Korościatynie pomnik wzniesiony na mogile pomordowanych w 1944 r. przez Ukraińców spod znaku OUN-UPA.
Podczas pobytu udało się nam dotrzeć do starego polskiego cmentarza w Bernardówce – niedaleko Tarnopola – gdzie jeden wolontariuszy odnalazł grób swojego dziadka i wuja. Warto podkreślić, że podczas akcji nie tylko pracujemy bezinteresownie, podczas swoich urlopów, ratując polskie cmentarze, tak wymowne ślady obecności Polaków na tych ziemiach, ale wspieramy materialnie mieszkańców pochodzenia polskiego w tych miejscowościach, gdzie pracujemy. W wielu przypadkach przyjaźnie, które rodzą się miedzy młodzieżą polską a ukraińską służą idei zbliżenia między narodami Polski i Ukrainy.
Marian Grabas
Nauczyciel ZSP w Borowie
Buczacz
Korościatyn
Bernardówka