Ekipa programu WSCHÓD na Syberii

Ekipa programu WSCHÓD po raz kolejny powróciła z Syberii. Tym razem większość naszych reportaży realizowaliśmy w Buriacji i stolicy tej republiki – Ułan Ude. Swoje dwudzieste piąte urodziny obchodziła polska organizacja NADZIEJA. Okazuje się, że ponad 7 tysięcy kilometrów od Polski, żyje wielu naszych Rodaków.

Historycy twierdzą, że co czwarty mieszkaniec Buriacji ma polskie korzenie.  Ta zabajkalska ziemia, była w XIX wieku miejscem zsyłek naszych patriotów. Szczególnie wielu ludzi trafiło tu na katorgę, po powstaniu styczniowym. Nie wszystkim udało się powrócić do ojczyzny.  Pozostali, założyli rodziny i wtopili się w miejscową społeczność. Dzisiaj uśmiechnięci, skośnoocy Buriaci z dumą mówią o swoich polskich pradziadkach. Wielu marzy o wyjeździe do ojczyzny przodków. Konsulat w Irkucku kierowany przez wywodzącego się z Dolnego Śląska – Krzysztofa Świderka, przygotowuje dokumenty repatriacyjne. Bywa, że nasi Rodacy dopiero w ostatnich latach dowiedzieli się, że są Polakami. Ich rodziny, szczególnie te zesłane na Syberię w latach trzydziestych ubiegłego wieku, w obawie przed represjami, nie chciały zdradzać swego pochodzenia.  W Ułan Ude żyje wielopokoleniowy ród Zborowskich.  Trzy lata temu dotarła do nich wiadomość, ze mają polskie korzenie. Ich dziadek pochodził z Podola. Został zamordowany w Winnicy w 1937 roku Po jego śmierci żonę i dzieci wywieziono na Syberię. Rodzeństwo dziadka wcześniej wyemigrowało do Warszawy. Zborowscy poszukują krewnych w Polsce…

https://www.youtube.com/watch?v=xLUkJxYC9D4&t