Kazachstan: modlitwa po polsku najstarszej mieszkanki wsi Żanaszar

Najstarsza mieszkanka wsi Żanaszar w Kazachstanie, Sabina Nowakowska, modli się całe życie po polsku. Tego nauczyła ją matka. I choć w ojczystej mowie słów zna niewiele, to wypowiedziana modlitwa tysiące kilometrów od Polski brzmi wzruszająco.

Wyróżniającą się wsią, oddaloną od Ałmaty o 30 kilometrów, jest Żanaszar. Polacy przyjechali tutaj w 1936 roku z woj. żytomierskiego. Osiedli wśród Kazachów, Niemców i Turków. Do dzisiaj żyją tu w wielkiej zgodzie. Jeszcze tylko kilka babć pamięta czasy deportacji swoich rodzin z dzisiejszej Ukrainy. Pozostali urodzili się tutaj w Żanaszarze. Chociaż już nie mówią po polsku, to jednak zachowali wielkie przywiązanie do polskiej kultury, tradycji i wiary swoich przodków. Żyją najczęściej w wielkiej biedzie. Oszczędzają całe lato, aby kupić kilka ton węgla. A zimy tu są bardzo srogie…

https://youtu.be/m2WxKShTf_0

Zobacz cały reportaż o Polakach w Kazachstanie:

http://www.studiowschod.pl/artykuly/polski-tydzien-w-kazachstanie/