217 lat temu, 17 października 1805 roku, zakończyła się druga bitwa pod Ulm.
Wojska austriackie dotarły do miasta tydzień wcześniej. Nie mogąc się zdecydować w którym kierunku uderzyć, armia tkwiła w miejscu przez dwa dni. Tymczasem Wielka Armia podzieliła się na dwie masy uderzeniowe: siły Neya, Lannesa i Murata czołem ku zachodowi przeciwko armii Macka oraz siły Soulta, Davouta, Bernadotte’a i Marmonta czołem na wschód dla obrony przeciw armii rosyjskiej Kutuzowa.
14 października Murat połączyły się z Dupontem w Albeck i odepchnęli Austriaków w kierunku Heidenheim. Oba korpusy francuskie pojawiły się w nocy w pobliżu obozu wojskowego Austriaków. Ich dowódca Karl Mack, znalazł się w sytuacji bez wyjścia: nie było ucieczki ani na północ, ani na południe.
Arcyksiążę Ferdynand na czele całej – liczącej 6000 szabel – kawalerii próbował wyrwać się z okrążenia. Murat nie poprzestał na pościgu i zmusił go do kapitulacji wraz z ośmioma tysiącami ludzi. 15 października Ney zdobyły obóz austriacki, a następnego dnia francuska artyleria rozpoczęła bombardowanie miasta.
17 października parlamentariusz francuski podpisał z Mackiem porozumienie – ogromna większość armii Macka wyszła 21 października z miasta i złożyła broń, czemu przyglądała się, ustawiona jak na paradzie, Gwardia Cesarska.
Zobacz również: