W Pasiecznej na Kresach przedwojennej Rzeczypospolitej istnieje pomnik ku czci II Brygady Legionów, brygady zwanej Żelazną. Dziś ten pomnik niestety chyli się ku upadkowi i niemo pyta, czy rodacy zapomnieli o żołnierzach spod Rokitnej?
Daleko, daleko na południowym wchodzie II Rzeczypospolitej leży Pasieczna, która przed II wojną światową, tak straszną, co trzeba podkreśli w przededniu rocznicy jej rozpoczęcia, leżała na południu województwa stanisławowskiego. Tam od kilku lat wolontariusze akcji Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia chronią od przepaści niebytu groby naszych przodków. Tak, naszych. Słowo to nie jest przypadkowe, bo musimy pamiętać, że mamy przodków jako rodziny, ale także jako naród. Każdy Polak w przeszłości ukształtował nas i dziś każdemu należy się szacunek oraz pamięć. Owym szacunkiem jest zadbany grób, który istnieje często dłużej niż życie doczesnej, a może istnieć wiecznie, oraz pamięć, o której mówi czytelna inskrypcja, a także wyraźne słowa żyjących.
Tam, daleko na wschodzie, jak nam się często wydaje, a właściwie w sercu polskiej kultury, gdzieś tam, tam koło Lwowa, czyli w Pasiecznej stoi pomnik ku czci II Brygady Legionów, Brygady Żelaznej. Pomnik szacunku, pamięci i bohaterstwa ludzi-żołnierzy, szacunku, pamięci i bohaterstwa narodu.
Pomnik Żelaznej Brygady w Pasiecznej
Wiem, że dla wielu z Państwa uściślenia typu I czy II Brygada Legionów (utworzone w zaborze austriackim), I czy II Korpus Polski (utworzone w zaborze rosyjskim) nie są znane lub nie mają znaczenia. Przyczyna tego jest prosta – oni wszyscy walczyli za niepodległą Polskę, bo przyświecało im hasło Z diabłem, byle do wolnej Polski. Owym diabłem była Austria, Rosja i Niemcy, o których wprost lub w przenośni roli wspominał Adam Mickiewicz w Księgach Narodu Polskiego lub Dziadach. Nasza niepodległość nie spadła z nieba, nie została nakreślona piórem. Nasza niepodległość została wyryta krwią, śmiercią i tysiącami grobów polskich żołnierzy, a tej niepodległości tyle, ile w nas pamięci o tym.
II Brygada Legionów, która często potocznie jest zwana Żelazną lub Karpacką, była tworzona na przełomie lipca i sierpnia 1914 w zaborze austriackim. W momencie, kiedy już każdy wiedział, że idzie wojna, o którą modlili się wieszcze i naród, wojna wolności narodów. Młodzi chłopcy z drużyn Sokoła, Strzelca czy z Drużyn Bartoszowych garnęli się pod broń. Opuszczali oni domy, przechodzili Prosnę, opuszczali Litwę i Żmudź. Ich świadomość narodowa była wielka, ale życiowa jeszcze większa. Oni wiedzieli, że bez kul i broni, bez krwi i śmierci, bez ofiar nie zrodzi się wolna Polska. Wśród nich byli tak znakomici ludzie jak np. Józef Haller.
Żołnierzy Żelaznej Brygady na froncie
Historia jej żołnierzy to historia całej walki o niepodległości 1914-1918. Młodzi ludzie rzuceni do Marmaroszu (płn.-wsch. część Węgier za czasów Austro-Węgier) przeszli szlak bojowy w latach 1914-1915 na Bukowinę, gdzie stoczyli słynną i zwycięską bitwę pod Rokitną. Ich droga wiodła przez tereny Polski pod zaborem austriackim. Wiedzieli, że ich zadaniem tam jest nie tylko walka o Polskę, ale też ochrona miejscowej ludności, polskiej ludności. Na północnych zboczach Karpatach stoczyli wiele zwycięskich bitew, m. in. pod Rafałowem (23-24 stycznia 1915), ale też pozostawili wiele rozsianych grobów w okolicy. Miejscowi Polacy nigdy im tego nie zapomnieli i dbali o groby oraz stawiali pomniki bohaterom. Zwycięski szlak zawiódł II Brygadę Legionów pod Rokitną, gdzie 13 czerwca rozbili przeważające siły rosyjskie. Bitwa, która przed wojna była owiana pamięcią męstwa i sukcesu. Śmiało można powiedzieć, że Rokitna zajmowała przed wojną miejsce, które dziś zajmuje pamięć o bitwie pod Monte Cassino. Później szlak wiódł przez Wołyń. W lutym 1918 jednostka przeszła front austriacko-rosyjski i dołączyła do I Korpusu Polskiego w Rosji pod dowództwem Józefa Dowbora-Muśnickiego jako protest przeciwko traktatowi Niemiec i Austria z Ukrainą, który włączał w skład nowoutworzonego państwa ukraińskiego ziemie polskie aż po Chełm. Później żołnierze ci w składzie I Korpusu walczyli z Niemcami pod Kaniowem.
Każdy przed wojną i każdy dziś zna słowa pieśni legionowej:
Nie chcemy już od was uznania,
Ni waszych mów, ni waszych łez,
Skończyły się dni kołatania
Do waszych serc, do waszych kies.
Ale każdy pamiętał, że w następnej zwrotce śpiewano:
Że wy w tej pracy nie dość pilni
Zostanie wam potomnych wstyd.
Polacy pamiętali o wyczynach żołnierzy i bali się, aby potomkowie nie wstydzili się za to, że ich ojcowie i dziadowie nic nie zrobili i o nikim nie pamiętali. Skutkiem tego było postawienie w Pasiecznej pomnika Żelaznej Brygady.
Pomnik przetrwał zawieruchę II wojny światowej, zmianę granic, Związek Sowiecki, ale dziś chyli się. Czas zrobił swoje. Od walk w tych okolicach minęło już ponad 100 lat. My jako rodacy i potomkowie, wdzięczni za odzyskaną niepodległość stanęliśmy przed zadaniem uchronienia pomnika od całkowitego zniszczenia, a także podziękowania za odzyskaną niepodległość, której setną rocznicę będziemy świętować już za rok.
Forma pomnik szczególnie narażona jest na erozję. Kamień z licznymi szczelina, w których osadzają się korzenie, rozpychając kamień oraz woda, która wdziera się wszędzie mocno uszkodziły pomnik. Z własnego doświadczenia wiem, że zima jest najgorszą porą dla cmentarza. Zamarzająca woda, lód, które rozpychają kamień, powodując dewastację, a często zawalenie. Moje własne pierwsze podróże po roztopach na wiosnę są na Wschodzie często szacowaniem zniszczeń po zimie i czynieniem planów odnowienia. Ten pomnik już kolejnej zimy może nie przetrzymać. Potrzebne są pilne praca zabezpieczające, które muszą nastąpić przed zimą. Potem renowacja. Na to wszystko niestety potrzeba pieniędzy, które muszą zostać zebrane podczas zbiórki. Apelujemy do Państwa o wsparcie prac. Bez pieniędzy żadne się nie odbędą. Zapałem, dobrą wolą i pracą wolontariacką można tylko zmniejszyć koszta, ale materiały, ekspertyzy i inne rzeczy kosztują. Często podchodzimy bardzo nieśmiało do wszelkiej działalności patriotycznej, ale każdy z nas czytał w szkole słowa Antygony Sofoklesa: To nie żaden wstyd swych braci czcić!
Apelujemy o pamięć i każde wsparcie.
Organizatorem zbiórki na odbudowę pomnika Żelaznej Brygady w Pasiecznej jest Fundacja Studio Wschód oraz TVP Polonia. Wszelkie wpłaty na ten cel można dokonywać na specjalne subkonta:
– w PLN: 40 1540 1030 2103 7457 2565 0001
– w EURO: 83 1540 1030 2103 7457 2565 0003
– w USD: 56 1540 1030 2103 7457 2565 0004
W przypadku wpłat spoza Rzeczypospolitej Polski należy przed numerem konta wpisać: PL
Podajemy również kod swift dla Banku Ochrony Środowiska: EBOSPLPW
O pomniku w telewizji: