Konwój z wolontariuszami Akcji MOGIŁĘ PRADZIADA OCAL OD ZAPOMNIENIA właśnie wyrusza na Ukrainę. Ograniczenia związane z pandemią nie pozwoliły jeszcze w tym roku wyjechać na kresowe cmentarze, uczniom dolnośląskich szkół. A to oni od dwunastu lat stanowili większość. Na szczęście ci , kiedyś najmłodsi, już dorastają i przejmują wartę na wschodnich nekropoliach.
Zebrało się ponad 100 wychowanków Akcji, zachęcili nauczycieli, Kresowian, samorządowców i w drogę. Zanim zabiorą się za czyszczenie zapomnianych grobów, jeszcze jadą na Wołyń, aby uczcić tam zamordowanych naszych rodaków w rocznicę „Krwawej Niedzieli.”
W tym roku uczestnicy projektu będą pracować na dwudziestu pięciu zabytkowych nekropoliach, w okolicach Lwowa, Tarnopola, Stanisławowa i na Podolu. Wolontariusze wracają na rodzinne cmentarze, na których odnajdują nazwiska pradziadów i poznają losy swoich przodków. Nie wszyscy mają wschodni rodowód, ale fascynuje ich historia i umiłowanie tej kresowej ziemi. Na Podolu harcerze z drużyny KEDYW z Legnicy, dojadą po raz pierwszy do cmentarza w Murafie.
Zaprosił ich, rezydujący tutaj , emerytowany biskup- Bronisław Bernacki – syn tej ziemi. Przy okazji poznają niezwykłych mieszkańców wsi , którzy zachowali i wiarę i polskość. Największa grupa wolontariuszy pochodzi z Milicza. Liczy 22 osoby. Na jej czele stoi burmistrz miasta , Piotr Lech, człowiek z Wołynia. Zanim dotrze na rodzinną ziemię, wraz z swoimi nauczycielami i urzędnikami, odwiedzi Bar, koło Lwowa, Rogatycze i podkamieniecki Kitajgród. Mocna ekipa dojedzie w tym roku do cmentarzy położonych wokół Skałatu : do Panasówki, Ostapia i Kaczanówki. W tym rejonie mieszka jeszcze wielu naszych rodaków, którzy już oczekują na przybyszów z ojczyzny i chętnie dopomogą w porządkowaniu grobów. Jedna z najstarszych polskich nekropolii na Ukrainie w Żytomierzu nie zostanie zapomniana. Wraz z wolontariuszami z Oławy, pracować będą tutaj młodzi Polacy z Żytomierza.
Studenci i absolwenci wrocławskich uczelni prawie miesiąc spędzą na historycznym cmentarzu w Jampolu. Jest nadzieja, że właśnie w tym roku jedna z najpiękniejszych nekropolii na Kresach, odzyska dawny wygląd i przypomni o czasach świetności Pierwszej Rzeczypospolitej.