Polska samoobrona odparła we wsi Huta Stara (ob. obwód rówieński Ukrainy) atak UPA 79 lat temu – 16 listopada 1943 roku.

Grupy samoobrony powstały tu w lutym tego roku, gdy zaczęły nasilać się napady Ukraińców na miejscową polską ludność oraz pacyfikacje ze strony policji ukraińskiej. Huta Stara stała się siedzibą ich głównego dowodzenia, powierzonego byłemu porucznikowi KOP Leonowi Osieckiemu. Setka uzbrojonych Polaków ochraniała w sumie aż 12 wsi.

Po raz pierwszy Huta stara zaatakowana została przez UPA w czerwcu 1943 roku, gdy Ukraińcy współdziałali z sowieckimi partyzantami kapitana Iwana Szytowa. Ofiarą bolszewików padł także por. Osiecki, porwany i zamordowany przez oddział NKWD Miedwiediewa. Zastąpił go przybyły w sierpniu porucznik AK Władysław Kochański „Bomba”, którego zgrupowanie przyłączyło się do samoobrony.

16 listopada por. „Bomba” wraz ze swoimi ludźmi brał udział w akcji przeciwko Niemcom, więc nie było ich w Hucie Starej. Wykorzystała to UPA, która w sile 1200 uzbrojonych ludzi uderzyła na wieś. Ciężka obrona przed Ukraińcami trwała cały dzień.

Dopiero powrót oddziału „Bomby” pozwolił na uderzenie na upowców w okolicy wsi Moczulanka. Jednocześnie Ukraińcy zaatakowani zostali przez sowiecką partyzantkę. Oddziały UPA zostały w pełni rozbite i rozproszone, tracąc 54 zabitych oraz 40 rannych. Wśród Polaków zginęło kilka osób.

Zobacz również: