Nie przepuszczono nawet dzieciom – zbrodnia UPA w Janowej Dolinie

Banderowcy byli wyjątkowo aktywni w walce o „Wielką” Ukrainę w 1943 roku. Jednym z wielu przykładów tej „walki” była zbrodnia, którą zbrodniarze z UPA przy wsparciu czerni popełnili 23 kwietnia w osadzie Janowa Dolina na Wołyniu.

Janowa Dolina była osadą powstałą w latach 1920-1930. Było to wzorcowe osiedle zakładowe, jakich wiele powstaławało w okresie II Rzeczypospolitej, które to osiedle utworzono nieopodal nowo powstałych Państwowych Kamieniołomach Bazaltu. Zakłady te zapewniały miejsca pracy dla 1200 pracowników i należały do gminy Kostopol w powiecie kostopolskim województwa wołyńskiego. Rozrost Janowej Doliny następował wraz z rozwojem kopalni i pod koniec lat 30. osiągnęła około 3000 mieszkańców. Wśród nich było blisko 97% Polaków. Znacząca dla rozwoju kopalni była działalność inżyniera Leonarda Szutkowskiego, który był twórcą i dyrektorem Państwowych Zakładów Bazaltu. Natomiast budowniczym osiedla był inżynier Urbanowicz.

Osada wywodząca swą nazwę od miejsca, w którym polować miał król Jan Kazimierz, była modelowm przykładem osiedla powstałego na bazie nowoczesnego planu urbanistycznego. Było to miejsce mające zapewniony dostęp do sieci elektrycznej, a także wodno-kanalizacyjnej. Rozwijało się tu życie kulturalne, sportowe, towarzyskie. Funkcjonował klub sportowy z boiskiem, wieczorne spotkania umilał band jazzowy, a w wolnych chwilach mieszkańcy udawali się do kina. Działała tu także polska szkoła. Było to miejsce schludne i zadbane, a powszechnego ładu pilnował zarządca, który nie dopuszczał do doprowadzenia zniszczeń. Życie w Janowej Dolinie układało się bardzo pomyślnie, a w okolicznej kopalni zarabiało się dobrze. Wszystko to zmieniło się we wrześniu 1939 roku, jednak najgorsze miało dopiero nadejść. Gdy doszło do wojny niemiecko-sowieckiej, nowi okupanci zaczęli podsycać nastroje antypolskie w okolicy Janowej Doliny.

Po pierwszych atakach bandytów z Ukraińskiej Powstańczej Armii na Wołyniu, liczba mieszkańców osady zmniejszała się o uciekinierów bojących się o swoje życie. Na krótko przed haniebną napaścią w kwietniu 1943 roku część mieszkańców wywieziono w głąb Rzeszy na przymusowe roboty, dzięki temu uniknęli śmierci. Od 1942 roku działała tutaj placówka ZWZ-AK porucznika Stanisława Pawłowskiego ps. „Cuchaj”. Począwszy od sierpnia zorganizowano kilkanaście karabinów i kilka pistoletów do samoobrony. Ponadto stacjonował tu niewielki garnizon niemiecki.

W nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek, czyli z 22 na 23 kwietnia 1943 roku, doszło do napaści, którą przeprowadzili ukraińscy szowiniści wywodzący się z band Ukraińskiej Powstańczej Armii i Ukraińskiej Policji Pomocniczej, a także czerń, czyli ukraińskie chłopstwo. Wokół Janowej Doliny zamykał się śmiercionośny krąg, który odcinał osadę od wszelkich potencjalnych dróg ucieczki. Atak rozpoczął się od ostrzelania karabinami maszynowymi, następnie niewielkie grupki napastników podkładały pod domy słomę, które podpalano i podsycano naftą. Jednocześnie wrzucano przez okna granaty. Polacy, którym udało się wydostać z płonących domostw, byli atakowani i zabijani za pomocą broni palnej, a także siekier i noży. W relacjach świadków pojawiały się makabryczne opisy zabójstw, których dokonano na niewinnych polskich cywilach. Nie przepuszczono nawet dzieciom, które nabijano na pale. Ofiarą upowców padł też personel miejscowego szpitala, który zarżnięto siekierami, a następnie podpalono placówkę z będącymi wewnątrz pacjentami. Prawdopodobnie doszło do zaczadzenia, a tych, którzy wydostali się na zewnątrz, zastrzelono.

Bandy UPA wycofały się z Janowej Doliny nad ranem, gdy w powietrzu pojawił niemiecki samolot zwiadowczy, a następnie do osady przybyła odsiecz na pomoc niemieckiemu garnizonowi, który przez upowców nie był zaatakowany. Niemcy odpowiadali ogniem tylko wtedy, gdy Ukraińcy pojawiali się zbyt blisko koszar. Ofiarą bestialskich oprawców padło około 600 Polaków – większość znich spłonęła w płonących domostwach. Ocaleli z rzezi zostali ewakuowani przez Niemców do Kostopola. Zlikwidowanie Janowej Doliny urosło do symbolu „walki o Wielką Ukrainę”, co do dzisiaj jest kultywowane wśród Ukraińców. W centrum obecnej wsi znajduje się pomnik UPA, który wspomina „akcję bojową” mającą na celu likwidację bazy „polsko-niemieckiego okupanta”. Rocznica napaści na Janową Dolinę była obchodzona przez działaczy Prawego Sektora. Od 1945 roku wieś nosi nazwę Bazaltowe i obecnie jest zamieszkana przez około 500 osób.

Pomnik_UPA_w_Bazaltowe_d.Janowa_Dolina

Haniebna tablica upamiętniająca zbrodniarzy