„Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie”

Zgodnie z wolą Marszałka Józefa Piłsudskiego serce jego zostało pochowane w Wilnie – zostało złożone u stóp jego matki w grobie znajdującym się na Cmentarzu na Rossie. Grób oznaczony napisem Matka i serce syna stanowi jedno z najważniejszych miejsc w kanonie pomników polskości, które to pozostały poza granicami naszego państwa.

 Od pewnego czasu ekipa Studia Wschód rokrocznie składa wizytę Polakom zamieszkującym Wileńszczyznę w dniu Narodowego Święta Niepodległości, podczas którego wszyscy Polacy świętują rocznicę wyjścia naszego narodu spośród mroków czasów niewoli i represji stosowanych przez państwa zaborcze. 11 listopada 2015 roku młodzi Polacy z Dolnego Śląska, studenci, uczniowie i harcerze wraz z panią redaktor Grażyną Orłowską-Sondej, złożyli wizytę naszym rodakom, którzy na skutek zawirowań historii i dziejowych zakrętów pozostali na ziemiach okalających Wilno. Podczas ubiegłorocznej wizyty odwiedziliśmy szereg miejsc związanych z osobą Marszałka Józefa Piłsudskiego. Odwiedziliśmy wieś Zułów, w której przyszedł na świat Marszałek, kościółek św. Kazimierza we wsi Powiewiórka, gdzie został ochrzczony, jego letnią rezydencję w Pikieliszkach, ale przede wszystkim mauzoleum Matka i Serce Syna znajdujące się na polskim cmentarzu na Rossie.

Marszałek Józef Piłsudski w swojej ostatniej woli rzekł: „Nie wiem czy nie zechcą pochować mnie na Wawelu. Niech! Niech tylko serce moje wtedy zamknięte schowają w Wilnie gdzie leżą moi żołnierze co w kwietniu 1919 roku mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili.[…] A zaklinam wszystkich co mnie kochali sprowadzić zwłoki matki z Sugint Wiłkomirskiego powiatu do Wilna i pochować matkę największego rycerza Polski nade mną. Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa.[…]”. Uroczystości pogrzebowe na Rossie, podczas których brał udział prezydent Ignacy Mościcki, odbyły się 12 maja 1936 roku w pierwszą rocznicę śmierci Marszałka. Matkę wraz z sercem syna pochowano z wojskowymi honorami pośród legionistów polskich walczących za Wilno (w późniejszym czasie pochowano tu także żołnierzy wrześniowych i członków Armii Krajowej). Przykryty płytą z czarnego granitu grób został zaznaczony napisem „MATKA I SERCE SYNA”. Nie było konieczności podpisania nazwiskiem, gdyż i tak każdy Polak zna personalia leżącej tam wybitnej postaci. Jest to bez wątpienia najważniejszy punkt Cmentarzu na Rossie, aczkolwiek nie oznacza to, że nie warto wspomnieć o pozostałej części tej narodowej nekropolii.

Cmentarz na Rossie został założony w roku 1769, a więc jest to jedna z najstarszych nekropolii, a dla nas, Polaków, jedna z najważniejszych i najcenniejszych. Został oficjalnie zalegalizowany przez magistrat miasta Wilno 6 maja 1801 roku. Zespół cmentarny składa się z czterech części – Starej (1769) i Nowej Rossy (1847) oraz Cmentarza Wojskowego (1920) i wspomnianego już mauzoleum Matki i Serca Syna. Z każdym kolejnym pokoleniem zwiększała się liczba pochowanych tu Polaków, wśród których było wielu wybitnych Wilnian – przedstawicieli różnych zawodów i dziedzin, mężów stanu, działaczy społecznych, powszechnie lubianych artystów i uczniów. Nie sposób wymienić nazwisk tych wszystkich zasłużonych Polaków, albowiem wiązałoby się to z koniecznością sporządzenia bardzo długiej listy, ażeby nikogo ważnego nie pominąć. Smutne losy historii sprowadziły na Rossę czarne chmury, które stanowiły element niepożądany dla nowej władzy, osadzonej tu po zakończeniu II wojny światowej. W szczególności tyczyło się to Cmentarza Wojskowego z mogiłami Polaków walczących w pierwszych latach II Rzeczpospolitej i u jej schyłku. Nekropolia uległ poważnemu zniszczeniu w 1952 roku.

W 1967 roku Cmentarz na Rossie został zamknięty dla nowych pochówków, a dwa lata później wpisano go do rejestru zabytków. Jest to jedna z czterech narodowych nekropolii, na której od 1990 roku pracuje miejscowy Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą.

O obchodach Święta Niepodległości na Wileńszczyźnie przeczytasz w artykule: Tutaj rodziła się niepodległość. Tekst zawiera również reportaż Studia Wschód na ten temat.