W mijającym roku z inicjatywy Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą, znanego ze swego zaangażowania w zachowanie nekropolii, udało się odrestaurować 8 pomników na tym wileńskim zabytkowym cmentarzu. Koszt wykonanych prac — ok. 25 tys. euro.
„Staramy się odnowić najbardziej zniszczone pomniki, ale wybierając kolejny obiekt do renowacji zwracamy też uwagę na szczególną formę architektoniczną pomnika i jego wartość zabytkową. Ważne jest też to, że spoczywają tu osoby zasłużone dla Wilna, społecznicy, uczestnicy walk o niepodległość” – podaje prezes komitetu Dariusz Żybort.
Na Starej Rossie odnowiono pomnik nagrobny Józefy Czyż ze względu na jego wartość artystyczną oraz pomnik Juliana Albina Muszyńskiego, wileńskiego lekarza. Następnie na Nowej Rossie odnowiono pomnik inwalidy wojennego Henryka Zajewskiego oraz wileńskiego harcerza Ryszarda Grydziuszki.
Założona w 1801 roku nekropolia jest ważnym miejscem dla historii Polski, dlatego jest chętnie odwiedzana przez turystów, jak również przez młodzież szkolną, która przychodzi tu na lekcje historii, literatury i kultury polskiej.
Rossa staje się szczególnym miejscem przyciągania w okresie Zaduszek. Wieczorem o zmroku przychodzą tu tłumy ludzi. To „miasto zmarłych” położone na wzgórzu, rozświetlone tysiącami światełek, robi niesamowite wrażenie. Dzieje się tak za sprawą corocznych jesiennych akcji „Światełko pamięci dla Rossy i Bernardynów”.
źródło: kurierwilenski.lt
Zobacz również: