6 kwietnia w Żytomierzu zmarł biskup Jan Purwiński. Polak z Łotwy, jak sam mówił z „polskich Inflantów”. Kościołowi na Ukrainie poświecił 44 lata swojego życia, służąc w trudnych czasach radzieckich, swoją pracą i modlitwą wspierał Polaków i odradzający się Kościół.
6 kwietnia w Żytomierzu zmarł biskup Jan Purwiński. Polak z Łotwy, jak sam mówił z „polskich Inflantów”. Kościołowi na Ukrainie poświecił 44 lata swojego życia, służąc w trudnych czasach radzieckich, swoją pracą i modlitwą wspierał Polaków i odradzający się Kościół.
Po objęciu Diecezji Kijowsko Żytomierskiej, w 1991 roku rozpoczął odbudowę sieci parafii, domagał się zwrotu zagrabionych przez komunistów kościołów i kaplic. W ciągu lat Jego pasterzowania w diecezji zbudowano i otwarto ponad 170 nowych kościołów, a dawne świątynie zostały odnowione i przywrócone wiernym.
Przez lata pracy duszpasterskiej biskup Jan stał się ostoją wiary i obrońcą polskości.
Był przyjacielem Polaków żyjących po obu stronach granicy. Zawsze uśmiechnięty, otwarty, gotowy do rozmów. Wielokrotnie spotykał się z naszą ekipą, interesował się pracami wolontariuszy na żytomierskim cmentarzu, którego bronił przed likwidacja w czasach sowieckich.
Zmarł zaledwie miesiąc po uroczystościach jubileuszowych z okazji 60-lecia kapłaństwa i 30-lecia sakry biskupiej, Spoczął obok Katedry –Matki Kościołów, która od wieków ochrania naszych Rodaków.