306 lat temu, 5 października 1716 roku, podczas konfederacji tarnogrodzkiej doszło do bitwy pod Kowalewem na Pomorzu.
Mimo zawartego 4 lipca i kilkakrotnie przedłużanego zawieszenia broni między siłami konfederacji tarnogrodzkiej a wojskami królewskimi Augusta II Mocnego, rozejm nie był przestrzegany w Wielkopolsce i na Kujawach, gdzie działań bojowych nie zaprzestało zgrupowanie regimentarza Chryzostoma Jana Niemiry Gniazdowskiego.
Bitwę rozpoczął ostrzał artyleryjski przerwany przez parlamentariusza proszącego o przepuszczenie sił królewskich w drodze do Prus. Litwini nie wyrazili na to zgody i ich przednia straż podjęła atak. W tej sytuacji gen. von Bose, dowódca wojsk sasko-królewskich, nakazał podjąć marsz naprzód. Właściwy bój rozpoczęła około południa szarża konfederackich chorągwi koronnych (prawego skrzydła) na lewe skrzydło królewskie.
Uczestniczyły w niej chorągwie husarskie, ale ich atak załamał się pod ostrzałem z dział i karabinów. Był to ostatni w historii atak tej formacji. Jazda zaczęła uciekać w popłochu, a Gniazdowski nie był w stanie jej zatrzymać.
Doprowadziło to do rozpadu prawego skrzydła konfederackiego. Usytuowana w centrum piechota konfederacka wytrzymała jedynie cztery salwy artyleryjskie i karabinowe oddane z bliskiej odległości. Najdłużej na polu bitwy pozostawały chorągwie jazdy litewskiej, które stawiły zaciekły opór, ale w zagrożeniu otoczeniem po czterogodzinnej walce zaczęły się wycofywać.
Zobacz również;