Członkowie ”Rajdu Katyńskiego” biorący udział w akcji ,,Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” oddali hołd ofiarom UPA w Ihrownicy. Była to wieś zamieszkana zarówno przez ludność polską, jak i ukraińską. W ataku na miejscowość wzięła udział sotnia dowodzona przez Iwana Szemczyszyna ps. „Czornyj”, wspomagana przez miejscowy oddział samoobrony ukraińskiej. Część Ukraińców z narażeniem życia ratowała Polaków przed rzezią.
Ihrowica była wsią zamieszkiwaną zarówno przez ludność polską, jak i ukraińską. W ataku na wieś wzięła udział sotnia dowodzona przez Iwana Szemczyszyna ps. „Czornyj”, wspomagana przez miejscowy oddział samoobrony ukraińskiej. W pierwszej kolejności został zaatakowany posterunek IB, w którym znajdowało się tylko sześciu obrońców. Został on ostrzelany z broni maszynowej, obrońcy odpowiedzieli pojedynczymi strzałami, jednak ostatecznie UPA nie zdobyła budynku. Na odgłos wystrzałów zareagował ks. Stanisław Szczepankiewicz, który zaalarmował wieś biciem w dzwon. Dzięki temu części ihrowiczan udało się uciec, ale ksiądz wraz z matką, siostrą i bratem zostali zamordowani siekierami.
Napastnicy podzielili się na grupy i atakowali polskie domy mordując napotkane rodziny. Miejscowi ukraińscy chłopi, którzy przybyli za oddziałem UPA, rabowali mienie Polaków i podpalali domy. Cała akcja była dobrze przygotowana, atakujący wiedzieli, gdzie mieszkają Polacy i w pierwszej kolejności zabijali rodziny, znane z tradycji patriotycznej. Mieszkający na skraju wsi Polacy, którzy nie usłyszeli strzałów, ratowali się ucieczką w ostatniej chwili, odrywając się od wieczerzy wigilijnej. Niektórzy miejscowi Ukraińcy pomagali Polakom, ukrywając ich we własnych domach z narażeniem życia.
Następnego dnia ocaleli Polacy pogrzebali ofiary zbrodni i opuścili wieś. Po napadzie władze sowieckie nie przeprowadziły żadnego dochodzenia, co spowodowało, że miejscowi sprawcy mordu poczuli się bezkarnie. W 1945 roku zostało zabitych jeszcze kilka osób polskiej narodowości z mieszanych małżeństw. W sumie liczba ofiar zbrodni UPA w Ihrowicy wyniosła 89 osób
Tekst i zdjęcia/ Artur Pietraszek – Międzynarodowy Rajd Katyński