Legendarne oblężenie zespołu sanktuaryjno-klasztornego w Częstochowie przez wojska szwedzkie podczas potopu rozpoczęło się 367 lat temu – 18 listopada 1655 roku.
Paulini zaczęli przygotowania do ewentualnej obrony jeszcze w sierpniu, a początkiem listopada przeor klasztoru Augustyn Kordecki wysłał do króla szwedzkiego list, w którym zwracał mu uwagę na bezpieczeństwo Jasnej Góry. Szwedzi zagwarantowali nienaruszalność sanktuarium i klasztoru, jednak tak czy inaczej zażądali wpuszczenia swoich wojsk do twierdzy.
18 listopada pod Jasną Górą pojawił się dwutysięczny szwedzki korpus oblężniczy, którego dowódca wiedział, że wśród obrońców (paulinów oraz 230 żołnierzy i zbrojnych szlachciców) jest wielu zwolenników kapitulacji, wobec czego sugestie rokowań były częste.
Mimo zniszczeń dokonanych przez Szwedów poprzez intensywny ostrzał artylerią nie był to dla nich pojedynek korzystny, gdyż działa klasztorne zadały oblegającym duże straty. Obrońcy dokonywali także udanych wypadów z twierdzy, niszcząc reduty z armatami oraz podkopy.
Generał Burchard Müller, dowodzący oblężeniem, odwołany przez króla Karola Gustawa do Prus, zorientował się że nie uda mu się już zdobyć twierdzy jasnogórskiej. Wobec tego, aby wyjść z bitwy z twarzą, zażądał od Kordeckiego okupu w wys. 60 tys. talarów, którego i tak nie otrzymał. Oblężenie zakończyło się po 39 dniach wycofaniem się Szwedów.
Zobacz również: