7 grudnia 1870 roku, 152 lata temu, w Młynach (ob. woj. podkarpackie) zmarł Mychajło Werbycki, greckokatolicki ksiądz i ukraiński działacz społeczny.

Urodził się w 1815 roku w Jaworniku Ruskim (także woj. podkarpackie) w rodzinie proboszcza miejscowej parafii greckokatolickiej, który zmarł we wczesnym dzieciństwie Werbyckiego. Wraz z bratem trafili pod opiekę spokrewnionego z nimi Iwana Śnihurskiego, biskupa przemyskiego. Młody Werbycki pobierał nauki w seminariach w Przemyślu oraz Lwowie.

Świecenia kapłańskie przyjął w wieku 35 lat, w 1856 roku powierzono mu parafię we wsi Młyny leżącej niedaleko Radymna. Równolegle kierował chórem we Lwowie, nierzadko występował w charakterze solisty. Pracował także z teatrami ukraińskimi we Lwowie oraz Przemyślu – komponował muzykę na potrzebę sztuk wystawianych na ich scenach.

W ten sposób w 1864 roku stworzył pieśń „Szcze ne wmerła Ukrajina”, użytą po raz pierwszy w spektaklu „Zaporożcy” teatru „Ruski Beskid” we Lwowie. Zmarł w wieku 55 lat i pochowany został w Młynach, na cmentarzu przy miejscowej cerkwi greckokatolickiej, którą Werbycki sam przez 14 lat kierował.

Członkowie lwowskiego chóru akademickiego ufundowali na jego pochówku kamienny nagrobek w formie liry, dedykowany „pionierowi pieśni ukraińskiej.” W 2005 roku nad grobem duchownego powstała kaplica, na uroczystości jej poświęcenia obecny był ówczesny prezydent Ukrainy, Wiktor Juszczenko.

Zobacz również: