Prochy najbardziej poczytnego przedwojennego pisarza i dziennikarza, poległego podczas kampanii wrześniowej, zostały sprowadzone do Polski 44 lata temu – 24 listopada 1978 roku.
Tadeusz Dołęga-Mostowicz urodził się w Głębokiem w roku 1898 lub 1900, wówczas była to gubernia wileńska Imperium Rosyjskiego (ob. obwód witebski Białorusi). Podczas nauki w Kijowie należał do konspiracji Polskiej Organizacji Wojskowej, brał udział w wojnie z bolszewikami w szeregach 13 Pułku Ułanów Wileńskich, służbę zakończył w stopniu kaprala.
Pracę w redakcji „Rzeczypospolitej”, dziennika o zabarwieniu konserwatywnym, rozpoczął w 1924 roku. Na jego łamach dał się poznać jako krytyk piłsudczyków i sanacji, podejmował temat niejasnej śmierci gen. Włodzimierza Zagórskiego oraz pobicia posła Jerzego Zdziechowskiego. Sam Dołęga-Mostowicz w 1927 roku także został porwany i dotkliwie pobity przez napastników lżących go za krytykowanie Marszałka.
Jego najbardziej znanymi powieściami są „Kariera Nikodema Dyzmy”, Znachor” i „Doktor Murek”, które doczekały się kilku ekranizacji, niektóre powstały nawet jeszcze przed wojną.
Zmobilizowany we wrześniu 1939 roku, prawdopodobnie brał udział w ewakuacji rządu RP do Rumunii. Zginął 20 września w Kutach podczas ucieczki przed wchodzącymi do miasta Sowietami. Tadeusz Dołęga-Mostowicz był jedynym żołnierzem Wojska Polskiego poległym podczas wycofywania się sił polskich przez most na Czeremoszu.
Zobacz również: