175 lat temu, 17 listopada 1847 roku, w Berlinie zakończył się proces polskich działaczy niepodległościowych i powstańców wielkopolskich 1846 roku.
Nieudane powstanie wielkopolskie miało być częścią zrywu o charakterze ogólnonarodowym, odbywającego się we wszystkich trzech zaborach. Miało to być powstanie szczególne, gdyż nie miało na celu restytucji szlacheckiej Rzeczypospolitej, lecz stworzenie nowego demokratycznego państwa polskiego.
Planowane powstanie jednak z samego początku miało nikłe szanse na powodzenie, gdyż jego przywódcy zostali szybko aresztowani w lutym 1846 roku.
Mimo to w Wielkopolsce doszło do walk z wojskiem pruskim wkrótce później. Pochodzący z Kórnika oddział powstańczy wraz z poznańską biedotą miał szturmować Fort Winiary, w którym więziony był przywódca powstania Ludwik Mierosławski, jednak zostali rozbici w bitwie na Moście Chwaliszewskim.
Z kolei oddziałowi kosynierów udało się opanować wieś Górczyn (ob. w granicach Poznania), gdzie oczekiwali na rozkaz do szturmu na wielkopolską stolice. Takie polecenie jednak nie nadeszło i powstańcy zostali aresztowani. Podobnie wypadki potoczyły się na Kaszubach i Kociewiu.
Wyroki usłyszało 117 osób, z czego osiem z nich skazanych zostało na śmierć.
Zobacz również: