415 lat temu, 5 lipca 1607 roku, podczas rokoszu Zebrzydowskiego miała miejsce bitwa pod Guzowem.
Oddziałami rokoszan (10 tysięcy piechoty, 600 jazdy oraz 28 dział i hakownic) starły się z armią królewską (9100 piechoty, 3200 jazdy, 24 działa) dowodzoną przez hetmana polnego koronnego Żółkiewskiego i hetmana wielkiego litewskiego Chodkiewicza.
Wojska królewskie obeszły obóz rokoszan i zajęły pozycje na łagodnym wzgórzu. Z powodu niezgody między hetmanami armia króla Zygmunta III podzielona została na trzy części, każda w dwóch rzutach. Na prawym skrzydle stanęło wojsko litewskie dowodzone przez swego hetmana.
W centrum, gdzie stanęły prywatne poczty zwolenników króla, dowództwo nad nimi objął Jan Potocki. Na lewym skrzydle stanęły siły koronne dowodzone przez Żółkiewskiego oraz artyleria. Na tyłach armii królewskiej umieszczono odwód, którego zadaniem była ochrona króla. Siły rokoszan ustawione były się na podmokłej, na prawym skrzydle stanęła grupa Jana Herburta, centrum zajął Zebrzydowski, natomiast lewe skrzydło zajęła grupa Janusza Radziwiłła.
Początkowo jazda Radziwiłła rozbiła szyk wojsk koronnych, dzięki czemu dotarła aż do miejsca, gdzie przebywał Zygmunt III, ale ostatecznie została odparta ogniem piechoty.
W centrum obie walczące strony uznały się za pokonane i wycofały się z pola walki. O wyniku bitwy zadecydowało uderzenie lewego skrzydła wojsk królewskich, gdzie wojska kwarciane Żółkiewskiego starły się z piechotą węgierską Herburta.
Odparła ona pierwsze natarcie, jednak gdy w drugim natarciu wzięła udział piechota autoramentu cudzoziemskiego, prawe skrzydło rokoszan zostało rozbite. Gdy jednocześnie w centrum do ataku ruszył drugi rzut wojsk Potockiego, rokoszanie ulegli panice i cała ich armia poszła w rozsypkę.
Zobacz również: