254 lata temu, 20 czerwca 1768 roku, doszło do rzezi mieszkańców Humania.
Zbrodnia ta miała miejsce podczas koliszczyzny – rebelii chłopskiej pod wodzą Maksyma Żelaźniaka i Iwana Gonty. Według różnych źródeł, została wywołana przez prowokację władz Imperium Rosyjskiego, wykorzystujących antyszlacheckie i antypolskie nastroje hajdamaków i miejscowego chłopstwa do walki z konfederacją barską i szlachtą polską.
Wśród innych przyczyn wystąpienia wymienić można zaostrzenie pańszczyzny, narzucanie prawosławnym obrządku unickiego oraz podsycanie nienawiści do polskiej
i żydowskiej ludności przez Cerkiew prawosławną.
Zarządcą i obrońcą Humania (należącego do wojewody kijowskiego Franciszka Salezego Potockiego) był Rafał Mładanowicz. Przewodził 2500 zbrojnym żołnierzom, wśród których znajdował się setnik kozacki Iwan Gonta. Gontę wysłano jako mediatora naprzeciw nadciągającemu na miasto chłopstwu, zdradził jednak Mładanowicza i Potockiego – połączył się z rebeliantami Żeleźniaka, którzy po kilkunastogodzinnym zaciekłym szturmie na miasto zdobyli je 20 czerwca.
Szacuję się, że łączna liczba zabitych wyniosła nawet 20 tysięcy Polaków i Żydów. Wśród zamordowanych duchownych unickich byli zakonnicy z miejscowego klasztoru bazyliańskiego. W lipcu wojska koronne i rosyjskie rozpoczęły tłumienie koliszczyzny, Gonta (jako poddany polski) wydany został przez Rosjan hetmanowi Branickiemu i po torturach stracony. Żeleźniaka i Kozaków zaporoskich z Lewobrzeża (poddanych rosyjskich) po złagodzeniu wyroku zesłano na Syberię.
Zobacz również: