W Dumie Państwowej najprawdopodobniej dojdzie do głosowania nad uznaniem rzezi wołyńskiej za ludobójstwo. Projekt takiej uchwały opracowali parlamentarzyści z Partii Komunistycznej FR. Jednocześnie Rosja, jako spadkobierczyni Związku Radzieckiego, wciąż nie rozliczyła się ze swoich zbrodni. Uchwała ta może również okazać się niedźwiedzią przysługą dla Polski.
O inicjatywie komunistów, których zdanie na temat wydarzeń na Wołyniu znane jest od dawna, poinformowała rosyjska agencja RIA Novosti. Jej dziennikarze cytują również fragmenty uchwały, którą wkrótce może zająć się Duma Państwowa.
„Duma Państwowa Zgromadzenia Federalnego Federacji Rosyjskiej wyraża szczere kondolencje narodowi polskiemu w związku z narodową tragedią i głęboką solidarność z Sejmem Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie uznania zbrodni ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu za ludobójstwo. Oświadczenie Dumy Państwowej ma na celu bronienie prawdy o II wojnie światowej, jej bohaterach i ofiarach”.
Przypominamy, że niedawno polski sejm przyjął uchwałę potępiającą rzeź wołyńską, uznającą mordy dokonane na Polakach za ludobójstwo i ustanawiającą 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Więcej o tej sprawie przeczytasz tutaj.
Z punktu widzenia Polski, uznanie przez inne państwa mordów dokonywanych na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów jako ludobójstwa, jest niezwykle istotne. Uchwała podjęta przez rosyjską dumę może okazać się jednak niedźwiedzią przysługą i posłużyć przeciwnikom potępienia rzezi wołyńskiej. Wśród ich argumentów pojawiają się zarzuty sugerujące, że za polską uchwałą stoi właśnie Rosja, której zależy na skłóceniu Rzeczpospolitej oraz Ukrainy.
Jeszcze inną sprawą są nierozliczone zbrodnie Związku Radzieckiego. Mowa tutaj nie tylko o kwestii katyńskiej czy masowych deportacjach na Sybir, ale również o mało eksponowanym i analizowanym wydarzeniu jakim była operacja polska NKWD, która miejsca miała w latach 1937-1938. Były to zaplanowane działania i realizacja operacji Ludowego Komisarza Nikołaja Jeżowa, która wymierzona była przeciwko obywatelom Związku Radzieckiego polskiej narodowości. Łącznie śmierć poniosło pond 200 tys. osób, zaś tysiące zostały deportowane w głąb ZSRR. Działania te były ludobójstwem, zresztą niejednym, jakie w okresie „wielkiego terroru”miało miejsce. Właśnie o tej zbrodni powstaje film pt. Rozstrzelać Polaków.
Federacja Rosyjska, upominająca inne kraje w kwestii ludobójstwa (nawet jeśli robi to całkowicie słusznie), musi mieć na uwadze również swoje historyczne przewiny i stawić im czoła. Rosja po prostu nie ma moralnego prawa upominania innych narodów w tej kwestii. W XX wieku Związek radziecki miał „umoczone we krwi ręce”.
Wydaje się ponadto, że jeśli uchwała zostanie poddana pod głosowanie, to nie będzie problemu z jej przyjęciem. Aktualny konflikt pomiędzy Rosją i Ukrainą „sprzyja” takim działaniom.
/Łukasz Wolski
Czytaj również: