Jednogłośną decyzją sejm przyjął ustawę ustanawiającą Krzyż Wschodni, odznaczenie dla obcokrajowców, którzy nieśli pomoc prześladowanym na wschodzie Polakom. Krzyż nadawać ma prezydent na wniosek ministra spraw zagranicznych.
W ustawie ujęte jest ograniczenie czasowe. Chodzi o pomoc niesioną w latach 1937-1959. Zmienić zamierzają to senatorowie, według których zapis ten należy wykreślić. Opowiedziały się za tym już senackie komisje Kultury i Środków Przekazu oraz Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą.
Wnioski o nadanie odznaczenia minister spraw zagranicznych może przedstawiać sam lub z inicjatywy różnych organizacji społecznych (ale po zasięgnięciu opinii prezesa Instytutu Pamięci Narodowej). Osoba odznaczona ma otrzymywać odznakę nadanego jej Krzyża i legitymację. Krzyż mógłby być nadawany pośmiertnie.
Polacy na Kresach przeżyli wiele dramatów. Chodzi m. in. o operacją polską NKWD, masowe wysiedlenia i wywózki na Sybir, okupację sowiecką i niemiecką czy rzeź wołyńską. Narażając życie, znajdowali się tacy obcokrajowcy, którzy pomagali naszym rodakom. Warto zadbać o ich upamiętnienie.