O akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” słyszało prawie każde dziecko, młody człowiek, dorosły mieszkaniec Dolnego Śląska. Ma ona siedmioletnią historię, zainicjowana przez Dolnośląskiego Kuratora Oświaty oraz Oddział TVP Wrocław trafiła na podatny grunt, biorąc pod uwagę, że rodowód większości Dolnoślązaków wiąże się z Kresami Rzeczpospolitej, dzisiaj ziemiami znajdującymi się na terytorium dzisiejszej Ukrainy, Białorusi, Litwy.
Pomysłodawcy akcji zwrócili uwagę na dwa najważniejsze aspekty, po pierwsze na przedwojennych ziemiach Polski znajdują się cmentarze, które trzeba odnaleźć, oczyścić, zagospodarować, zinwentaryzować, przywrócić im należną część i szacunek.
Drugi aspekt dotyczy ludzi aktualnie tam mieszkających, po II wojnie światowej nie wszyscy wyjechali na tereny dzisiejszej Polski, wielu z nich czuje się Polakami, kultywują polskie tradycje i zwyczaje, mówią w języku ojczystym, noszą dumnie głowę z powodu narodowej przynależności. Ci ludzie potrzebują pomocy – duchowej i materialnej.
Mam ogromną satysfakcję stwierdzić jednoznacznie, że od początku trwania akcji włączyła się do niej w sposób bardzo wymierny i bezpośredni społeczność Zespołu Szkół Publicznych im. Jana Pawła II w Kudowie-Zdroju. Dwukrotnie ekipa złożona z dyrekcji i uczniów Zespołu oraz wolontariuszy sprzątała polskie nekropolie położone w Dunajowie i Pomorzanach na Ukrainie. O tym pisaliśmy, aktualnie pragnę skupić się na działaniach, które miały miejsce od września do grudnia 2016 roku. Przed dniem Wszystkich Świętych – 1 listopada zbieraliśmy znicze, które zapalono na polskich cmentarzach rozsianych za wschodnią granicą. Czerpiąc nadzieję z wiary katolickiej mamy pewność, że płomień zniczy przedłuża naszą modlitwę za zmarłych, za ich wieczny spokój i niebiańskie życie. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że akcja ta, przez swój rozmach, zasięg, skalę potrzebuje ogromnych środków materialnych na jej logistyczne zabezpieczenie. Dlatego 1 listopada na kudowskich cmentarzach i 11 listopada na miejskich uroczystościach Dnia Niepodległości widzieliście nas Państwo z puszkami kwestującymi na „Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia”. Wśród wolontariuszy znalazło się 25 nauczycieli i ponad 50 uczniów naszego Zespołu, a efekt ich zbiórki był imponujący i zamknął się kwotą ponad 5870 zł. Naszymi sprzymierzeńcami byli tradycyjnie księża proboszczowie kudowskich parafii.
Apogeum naszych tegorocznych działań przypadło na okres poprzedzający Boże Narodzenie, w myśl hasła „Podaruj paczki na Kresy”. Przez dwa tygodnie szkolne klasy przypominały sklepy wielobranżowe, gdzie składowano artykuły spożywcze, środki czystości, słodycze, zabawki. Zrobiono i dostarczono organizatorom ponad 120 paczek, pięknie ozdobionych i opakowanych, bogatych, zaopatrzonych w życzenia świąteczno-noworoczne, dowód pamięci o tych, którzy nie z własnej winy muszą żyć poza granicami swojej ojczyzny, których rozdzieliła historia.
Na zaproszenie ekipy reporterskiej TVP3 Wrocław, niżej podpisany mógł osobiście uczestniczyć w wyjeździe na ukraińską Bukowinę, gdzie żyje, pracuje i jest bardzo aktywna ludność polskiego pochodzenia. Celem naszej wyprawy była wieś Piotrowce Dolne, w obwodzie Czerniowce, w rejonie storożyńskim.
Początki polskiego osadnictwa sięgają początków XIX wieku, kiedy wielu Polaków z powodu głodu, przeludnienia, braku perspektyw szukało nowej przestrzeni życiowej. Trafili na ekstremalne warunki, miejsce piękne z punktu widzenia cudów przyrody, a z drugiej strony nieprzystępne, surowe, dziewicze. Aby zdobyć kawałek ziemi do uprawy czy na pastwisko karczowali lasy, ich praca to morze potu, trudu, wysiłku, łez. Czy można się dziwić, że tak bardzo ukochali te ziemie. Wyznają zasadę „Ojczysta mowo, narodu skarbnico, Ty jesteś święta jakoby sakrament…”.
Piotrowce Dolne, położone 412 m n.p.m., wśród lasów i pól, 4 km od granicy z Rumunią, udowadniają swoją codziennością, że można żyć w symbiozie, przyjaźni, szacunku mimo wielu różnic. Obok siebie mieszkają Rumuni, Ukraińcy, Polacy, Mołdawianie, Żydzi, Rosjanie, mówią różnymi językami, mają inne zwyczaje, tradycje, reprezentują różne wyznania, a na co dzień wspierają się, pomagają sobie, kochają się, łączą w rodziny.
TVP Wrocław nagrywała program, a ja bacznie się przyglądałem. Powiem, że kilkaset kilometrów od Polski miałem wrażenie, że nasi rodacy za granicą kultywują o wiele bardziej, eksponują polskie akcenty świąteczne, zwyczaje, obrzędy, obyczaje bożonarodzeniowe w myśl powiedzenia „Mowa, zwyczaje i obyczaje są ozdobą naszego życia, są one spuścizną wieków”. Widziałem i uczestniczyłem w przebogatej duchowo, nastrojowo, uczuciowo polskiej wigilii, z koncertem kolęd i pastorałek w wykonaniu zespołu pieśni i tańca „Wianeczek”. Nazwa Zespołu jest bardzo symptomatyczna, przysłowiowy wianeczek oznacza, że w zespole grają, tańczą i śpiewają osoby różnych narodowości.
W trakcie tej wigilii miałem okazję się przekonać jak pięknym momentem w życiu jest nie tylko przygotować paczki, ale osobiście je wręczać. Ze wzruszeniem, z łezką w oku mówiłem, że zawierają one nie tylko rzeczy materialne ale co najważniejsze – polskie serce i uczucia. Ci ludzie żyją bardzo skromnie, w trudnych warunkach ekonomicznych ta symboliczna pomoc z ojczyzny bardzo ich ucieszyła. Ostoją Polskości na tych terenach jest polski kościół, polscy księża, w Piotrowcach Dolnych pw. Przemienienia Pańskiego, z rozwiniętym kultem naszego, szkolnego świętego patrona Jana Pawła II. Wyjeżdżałem z przekonaniem, że poznałem wspaniałych ludzi, nie przez to, co mają, ale kim są, biedni ciałem – wielcy duchem. Polska tam jest, bo w tych ciałach bije polskie serce, usta mówią po polsku, dusza jest polska.
Dziękuję dzieciom, młodzieży i wszystkim swoim współpracownikom za serce i ogrom pracy włożony w akcje „Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia”. Jesteście wielcy i robicie rzeczy wielkie. Żegnam się słowami pieśni polskich górali z Bukowiny, jak śpiewają te fragmenty to z Ich oczu płyną łzy, oby na szczęście.
„Buki moje, buki uż mi nie szumicie
Smutno, mi za wami całe moje życie.
Hej, całe moje życie.
Leć wiaterku, górą zniżoj się dolinom
Od nas pozdrowienia nieś na Bukowine
Hej, nieś na Bukowine”.
Jerzy Łukasik
Jeśli ktoś pragnie zobaczyć relację telewizyjną z tego pobytu odsyłam do audycji Studia Wschód, w TVP Polonia z dnia 21.12.2016r. Można go obejrzeć w Internecie pod tym adresem.