Krakowski zbór ewangelicki przy ulicy św. Jana, zwany Brogiem, został splądrowany i zburzony przez mieszczan 448 lat temu – 10 października 1574 roku.
Tego dnia, w niedzielę, w Brogu odbywało się nabożeństwo ślubne, prowadzone przez księdza Pawła Gilowskiego. Ceremonii przypatrywał się jeden z krakowskich studentów, katolik, którego wzburzenie wywołało pominiecie Maryi i świętych w tekście przysięgi małżeńskiej. Zwołał on innych studentów i razem zaplanowali nocny atak na świątynię.
Do żaków przyłączyli się również katoliccy mieszczanie i krakowski plebs. Szturmowali kościół trzy dni, a gdy tłumowi udało się zdobyć świątynię, ograbili ją (także z depozytów protestanckiej szlachty tam przechowywanych) oraz zdewastowali.
Dwóch ewangelików straciło przy tym życie, ksiądz Gilowski ledwo uratował się przed ukamienowaniem. Przywileje protestanckie oraz pisma spalono na krakowskim rynku. W dochodzeniu prowadzonym w sprawie tumultu wykazano, że wśród atakujących i grabiących Brog znaleźli się ludzie powiązani z Olbrachtem Łaskim, ówczesnym działaczem kontrreformacyjnym.
Kilku ze „zdobywców” ewangelickiej świątyni zostało ukaranych – pięciu plebejuszy (murarzy i cieśli) ścięto przed ratuszem krakowskim 26 października. Żaden ze studentów, którzy zapoczątkowali całe zajście, nie został jednak ukarany.
Zobacz również: