Armia Czynna Ukraińskiej Republiki Ludowej została wyparta przez bolszewików na teren Polski 102 lata temu – 20 listopada 1920 roku.
Na mocy polsko-sowieckiego zawieszenia broni w październiku tego roku, Polska przestała uznawać niepodległość ukraińską, a wojska ukraińskie zostały osamotnione w walce z Armią Czerwoną. Bez szans na zwycięstwo wycofały się one z terenów sowieckiej Ukrainy z powrotem do Polski, gdzie musiały zostać internowane i pod koniec listopada Ukraińców rozmieszczono m.in. w obozach w Łańcucie, Wadowicach, Kaliszu i Aleksandrowie Kujawskim.
Jednocześnie zadbano jednak, by ukraińscy żołnierze czuli się w nich jak najlepiej – przenoszono ich całymi oddziałami, bez rozformowywania, zachowano dowództwo nad poszczególnymi formacjami. Sam Józef Piłsudski twierdził, że obozy internowania mają być dla dawnego sojusznika tymczasowym domem i schronieniem. Polskie władze wojskowe zezwoliły (a nieraz nawet same inspirowały) na powstawanie wśród internowanych kursów zawodowych, szkół różnych poziomów, spółdzielni, prasy czy organizacji kulturowych.
Ukraińcy otrzymywali nawet przepustki pozwalające im opuszczać obozy. W Łańcucie założono Ukraiński Wydział Uniwersytecki z 500 słuchaczami, w Kaliszu powstało gimnazjum ukraińskie, co zwalczało analfabetyzm wśród społeczności ukraińskiej. W internowaniu jednak powstały też zaczątki terrorystycznej Ukraińskiej Organizacji Wojskowej.
Obozy zlikwidowano w 1923 roku, a żołnierze w nich przetrzymywani otrzymali status emigrantów politycznych.
Zobacz również: