Ukochana moja ziemio,
Wileńszczyzny drogi kraj!
Na nic ciebie nie zamienię,
Z tobą żyć i umrzeć daj!
Gabriel Jan Mincewicz
Niewielkie skupiska domostw na tle lasów i łąk to charakterystyczna panorama, widoczna zaraz po przekroczeniu polsko-litewskiej granicy. Mijaliśmy kameralne senne miasteczka o niewysokiej prostej zabudowie. Wschodzące słońce jeszcze bardziej podkreślało urodę Wileńszczyzny. Wilno przywitało nas piękną listopadową pogodą. Pierwsze kroki skierowaliśmy do Tej, co „w Ostrej świeci Bramie”, Królowej Korony Polskiej. Następnie przeszliśmy przez kameralną wileńską starówkę, wpisaną na listę UNESCO. Tego dnia nawiedziliśmy cmentarz na Rossie, by postawić białe i czerwone znicze – światełka pamięci na grobach żołnierzy w mauzoleum Matka i Serce Syna. Naszym przewodnikiem po Wilnie była nauczycielka języka polskiego, pani Julia Lewandowska.
Następnie przyjechaliśmy do Niemenczyna, by odwiedzić Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego, które w 2015 roku obchodziło jubileusz 150-lecia. Dyrektor szkoły, pan Pan Tadeusz Grygorowicz opowiedział nam o szkole, jej historii i obecnej działalności. Przywitaliśmy się również z panem Andrzejem Aszkiełowiczem, nauczycielem historii, który później towarzyszył nam w Zułowie, gdzie w 1867 r. urodził się Józef Piłsudski, przyszły Marszałek Polski. To miejsce szczególne dla Polaków. Uderza swoją prostotą i otoczeniem. Wielu z nas przybyło tu kolejny raz. Przyzwyczailiśmy się już do ruin po kołchozowych zabudowaniach z czasów komunistycznych. Ale uwagę przyciąga przede wszystkim widoczny z oddali dąb, posadzony w 1937 roku jako symbol wieczności, w miejscu kolebki pierwszego Marszałka Odrodzonej Polski. Po dworku rodziny Piłsudskich pozostały jedynie fundamenty. W pobliżu powstała Aleja Pamięci Narodowej.
W drodze do Bezdan, miejsca naszego noclegu, zatrzymaliśmy się przy kościele pw. św. Kazimierza w Powiewiórce, w którym ochrzczone zostały wszystkie urodzone w Zułowie dzieci Piłsudskich, w tym Józef Klemens.
Narodowe Święto Niepodległości 11 listopada rozpoczęliśmy o świcie w Zułowie od uroczystej odprawy przed rozpoczęciem 29. Sztafety Niepodległości, etap Zułów – Rossa. W tym roku trasa wynosiła 160 km biegu w hołdzie Powstańcom Styczniowym 1863 roku i legionistom Marszałka Józefa Piłsudskiego. Po odśpiewaniu hymnu państwowego, inicjator i organizator tej niezwykłej imprezy, ks. Dariusz Stańczyk powitał uczestników: wolontariuszy Akcji Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia, harcerzy z Góry, Legnicy, Bolesławca, Kutna, Głowna, Wileński Hufiec Maryi im. Pani Ostrobramskiej. Po wspólnej modlitwie, pierwsza zmiana wystartowała w kierunku Wilna. Do pokonania było ponad 60 kilometrów. W uroczystej oprawie 123-metrowej biało-czerwonej flagi, w samo południe uczestnicy Sztafety wbiegli na cmentarz na Rossie. W tym czasie licznie zgromadzeni uczestnicy uroczystości wysłuchali wystąpienia ambasadora RP w Republice Litewskiej Konstantego Radziwiłła i złożyli wieńce na grobie Matki i Serca Syna. Wszyscy biorący udział w Sztafecie Niepodległości otrzymali od ks. Dariusza Stańczyka pamiątkowe medale. Najbardziej wzruszeni byli ci, którzy po raz pierwszy przyjechali na Wileńszczyznę, by tu uczcić rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. A potem był czas na indywidualny spacer po zabytkowym centrum, wypicie kawy i delektowanie się niezwykłą atmosferą starego Wilna.
W niedzielny poranek uczestniczyliśmy w nabożeństwie w kościele w Powiewiórce. Oprawę mszy zapewnili harcerze z Legnicy. Potem były spotkania z naszymi Rodakami, którzy ze wzruszeniem opowiadali o swojej tęsknocie za Macierzą, jednocześnie zapewniali, że muszą pozostać na ojcowiźnie, gdzie żyli ich przodkowie.
Ostatnim punktem pobytu na Litwie było zwiedzenie malowniczo położonego nad jeziorem dworku Piłsudskich w Pikieliszkach i spotkanie z panem Edwardem Puncewiczem, wieloletnim starostą niemenczyńskim, a obecnie dyrektorem Geograficznego Centrum Europy na Litwie. Pan Edward to człowiek niezwykle zasłużony dla utrzymania i propagowania polskości, wybitny orator i poeta. Z zainteresowaniem wysłuchaliśmy jego pięknej gawędy. Pożegnał nas pan Antoni Żukowski, wieloletni strażnik dworku Piłsudskiego.
W drodze do Polski towarzyszyło nam postanowienie, że na Wileńszczyznę musimy powrócić…
Jadwiga Horanin – wolontariuszka