Po dwóch latach nieobecności, ze względu na pandemię, po raz kolejny wyruszyliśmy na Ukrainę ratować polskie cmentarze.
W tym roku wyjazd był zorganizowany w dniach 09 – 19 lipca 2021 r. W związku z sytuacją epidemiczną, tym razem grupę stanowiły osoby dorosłe, chociaż mieliśmy jednego przedstawiciela młodego pokolenia: Jana Marcinkowskiego – tegorocznego absolwenta Szkoły Podstawowej nr 3 w Środzie Śląskiej. Pozostali członkowie grupy to głównie nauczyciele: Irena Zielińska z Oławy, Jolanta Janoszka z Wrocławia, Alicja Przesławska, Paweł Marcinkowski i Paweł Kosiński ze Środy Śląskiej. Naszą grupę uzupełniał kierowca – Zdzisław Nowacki, który woził nas codziennie na cmentarz i na równi z nami brał udział w pracach porządkowych.
Po bardzo długiej podróży dotarliśmy do Koziatynia , gdzie mieliśmy zakwaterowanie i gdzie znajduje się jeden z dwóch polskich cmentarzy, na którym pracowaliśmy . Drugi cmentarz jest oddalony o 20 kilometrów i znajduje się w Machnówce.
Dwa lata wcześniej wielokrotnie naszą pracę przerywał deszcz, a w tym roku musieliśmy zmagać się z ogromnymi upałami. Wstawaliśmy o 4 rano i wyjeżdżaliśmy do Machnówki aby do południa czyścić cmentarz z bardzo bujnej roślinności. Znając już to miejsce, z poprzednich wyjazdów, wiedzieliśmy gdzie znajdują się polskie groby i skupialiśmy się głównie na ich odsłanianiu. Polskie groby były naszym priorytetem ale nie tylko one były naszym celem. Porządkowaliśmy , nie patrząc na narodowość, wszystkie groby.
Miłym akcentem w Machnówce był uporządkowany dojazd do cmentarza. Widać było, że mieszkańcy czekali na nasz przyjazd i aby ułatwić nam dostęp, na prośbę tamtejszego księdza Jana Dziadkiewicza, posprzątali wjazd w kierunku cmentarza. Odwiedzali nas również podczas prowadzonych prac, może trochę z ciekawości a może chcąc porozmawiać na różne tematy. Nowością na cmentarzu była także tablica informacyjna o życiu i twórczości Tomasza Padury, który jest tam pochowany a Polacy najbardziej go znają jako autora pieśni Hej sokoły.
Po południu i krótkim odpoczynku pracowaliśmy na cmentarzu w Koziatyniu, porządkowaliśmy także otoczenie kościoła pod wezwaniem Matki Bożej Dobrej Rady. Ten cmentarz jest w dużo lepszym stanie niż w Machnówce, bo tam na co dzień troszczy się o niego siostra Fabiana ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Siostra Fabiana to taki dobry duch i opiekun nas wszystkich. Podczas całego pobytu w Koziatyniu dbała o nas, gotowała nam bardzo smaczne obiady i służyła wszelką pomocą, np. wyciągała kleszcze.
W ostatnim dniu porządkowania cmentarzy, na polskich grobach zapaliliśmy przywiezione znicze i udekorowaliśmy je biało – czerwonymi wstążkami.
Podczas naszego pobytu na dawnych kresach wschodnich spełniliśmy jeszcze jedną prośbę. Jeden uczestnik naszej grupy został poproszony przez członka rodziny o przywiezienie woreczka ziemi z miejsca gdzie pracowaliśmy. Dla niego była to bardzo ważna pamiątka. Fakt ten dobitnie pokazuje, że wielu Dolnoślązaków dalej myśli o przeszłości i ziemiach skąd wywodzą się ich rodziny.
W czasie wyjazdu na Ukrainę mieliśmy okazję odwiedzić Chmielnik i przekazać dary dla Polskiego Stowarzyszenia im. Władysława Reymonta. Obejrzeliśmy także kościół, w którym ochrzczono Ignacego Jana Paderewskiego. W wolną niedzielę pojechaliśmy do Wierzchowni, pałacu Hańskich, gdzie w połowie XIX wieku mieszkali Ewelina Hańska i Honoriusz Balzac. Przed wojną w pałacu była szkoła rolnicza, a obecnie znajduje się tam kolegium rolnicze. W roku 1959 w 160 rocznicę urodzin Honoriusza Balzaca w pomieszczeniu szkoły otwarto jego izbę pamięci, którą w roku 1995 rozszerzono do trzech pomieszczeń i stały się one filią Żytomierskiego Obwodowego Muzeum Honoriusza Balzaca. Mieliśmy także okazję uczestniczyć w uroczystości religijnej ku czci Matki Bożej Berdyczowskiej, a w drodze powrotnej zapalić znicze na Cmentarzu Orląt we Lwowie.
Biorąc udział w akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” staramy się zawsze pomóc Polakom mieszkającym na Ukrainie przywożąc im różne rzeczy. Nie byłoby to możliwe bez ludzi dobrej woli, którym chcielibyśmy podziękować.
Za dary żywnościowe z Wrocławskiego Caritasu przy parafii p.w. Maksymiliana Marii Kolbego dziękujemy p. Bolesławowi Stembalskiemu, który bezinteresownie poświęcił swój czas na przygotowanie i pomoc w pakowaniu produktów. Za przekazane dary dziękujemy także p. Grażynie Piotrowicz, p. Renacie Strożek i p. Stanisławowi Piskorzowi. Podziękowania należą się również p. Zofii Leśniewskiej, właścicielce hurtowni Konkordia we Wrocławiu, za przekazanie dwóch butli oleju do świec dla kościołów p.w. Matki Bożej Dobrej Rady w Koziatyniu i św. Anny w Samhorodku.
Dziesięć dni szybko minęło. I chociaż zdawaliśmy sobie sprawę, że czeka nas bardzo długa droga do domu , to cieszyło nas, że w tym roku udało nam się tam pojechać i uporządkować przynajmniej część polskich grobów.
Alicja Przesławska
Projekt współfinansowany przez Gminę Wrocław
Projekt współfinansowany Fundacje KGHM Polska Miedź
Projekt współfinansowany przez Instytut POLONIKA