Program realizowany przed świętem Zmartwychwstania Pańskiego na Ukrainie. W cieniu wojny mieszkańcy tego kraju przygotowują się do uroczystości wielkanocnych.
Tydzień po katolickich, odbędą się w tym roku święta w obrządku prawosławnym. Będą inne niż dotychczas. Nawet na terenach nie ogarniętych działaniami wojennymi, ludzie nie potrafią uwolnić się od strachu i niepewności. Oczekują na każdy sygnał z frontu. Gromadzą się na modlitwach.
Niektórzy wracają już do swoich zniszczonych miast, aby przekonać się, czy będzie można odbudować zrujnowane życie. Organizowana w katolickich parafiach, tradycyjna droga krzyżowa, stała się symbolem umęczonej Ukrainy.
Do Szargorodu przybywają wierni z całego Podola. Sporo osób z pobliskiej Murafy, największej katolickiej wsi na Ukrainie. Każdy z uczestników dzieli się swoimi zmartwieniami, opowiada o wojennych dramatach. Z tej części Podola wielu mężczyzn walczy na Wschodzie.
Matki i żony opowiadają chętnie o swoim stanie ducha, o niepokoju, który towarzyszy im każdego dnia. Prowadzący drogę krzyżową biskup Leon Dubrawski z Kamieńca Podolskiego, podkreśla cierpienie Ukrainy i powołuje się na ten symboliczny krzyż. Dziękuje tym, którzy niosą pomoc dla Ukrainy- szczególnie Polakom.
Uczestniczymy również w Niedzieli Palmowej w Kamieńcu. Tu także ludzie nie mogą zapomnieć o wojnie. Wracają wspomnienia u tych, którzy wyrwali się z tego piekła. Oczekują na zmartwychwstanie i odrodzenie Ukrainy.