W dniach od 5 do 14 lipca grupa łączona studentów z Milicza i Legnicy wyruszyła na Kresy Wschodnie, po to aby Mogiły Pradziadów Ocalić od Zapomnienia. Wolontariusze pracowali w Wybranówce oraz na cmentarzu Mikulinieckim w Tarnopolu.
To już po raz 6 mieszkanka Gminy Milicz Martyna Haftarczyk wzięła udział w akcji Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia. Swoją przygodę z Kresami zaczęła jeszcze jako uczennica sułowskiego gimnazjum. Można powiedzieć, że to Martyna rozpoczęła przygodę z akcją na milickich terenach, ponieważ kiedy wyjeżdżała w 2011 roku, nie było chętnych na tyle, aby stworzyć grupę, nie było również chętnych opiekunów, dlatego też została dołączona do całkowicie obcej grupy. Dopiero 2 lata temu wśród uczniów i nauczycieli sułowskiego gimnazjum narodziła się miłość do Kresów.
W ubiegłych latach grupa wolontariuszy pracowała na wielu cmentarzach między innymi w Połonnym, Żytomierzu, Uszni, Obertynie, Brzezinie oraz w Wybranówce – rodzinnej miejscowości Martyny. Podczas tegorocznej wyprawy Martyna została opiekunką grupy, która miała za zadanie uporządkować cmentarz w Wybranówce oraz w Tarnopolu.
W pierwszym dniu młodzi ludzie zajęli się kontynuowaniem zadania z ubiegłego roku a mianowicie sprzątaniem niewielkiego lecz zarośniętego cmentarza w Wybranówce. Jeszcze tego samego dnia, po ukończonej pracy studenci wyruszyli do Tarnopola, gdzie na wolontariuszy czekał ogrom pracy na cmentarzu przy ulicy Mikulinieckiej. Cmentarz założony w 1840 roku, zarośnięty, wiele pomników zdewastowanych, które wymagają mnóstwo czasu, wysiłku oraz dużo rąk do pracy. Przez kolejne dni mimo deszczu i wysokich temperatur młodzież z uśmiechami na twarzy ocalała mogiły pradziadów od zapomnienia. Zadania jakie na nich czekałyo: karczowanie krzewów, koszenie trawy, czyszczenie pomników, odmalowywanie liter na pomnikach, itp. Byłam bardzo zszokowana, kiedy zobaczyłam jak dużo jest tam polskich nagrobków, a ile polskich nazwisk np. Bojko, Winnicki, Czaplińska, Grodziński, Głowacki, Leszczyński, Szczęsny, Kwiatkowski etc. Pomimo tak krótkiego czasu i małej liczby rąk do pracy sprostaliśmy zadaniom-wspomina jedna z wolontariuszek. W ostatnim dniu pracy studenci z dumą w sercu na polskich mogiłach przywiesili biało-czerwone wstążki oraz zapalili biało-czerwone znicze w dowód wdzięczności poległym.
Jak mawiał autor cytatu „Nie samą pracą żyje człowiek”, dlatego nasi wolontariusze również mieli czas wolny, który spędzali między innymi na zwiedzaniu Tarnopola, poznawaniu polskiej historii, jak i zawieraniu nowych znajomości. W niedzielę rano uczestnicy akcji Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia udali się na Mszę Świętą w języku polskim do tarnopolskiego Kościoła katolickiego, natomiast po uroczystej mszy wolontariusze spotkali się z Dyrektorem Akademika Uniwersytetu Pedagogicznego – Panem Iwanem Baranem oraz Prezesem Polskiego Towarzystwa Kulturalno-Oświatowego – Panem Piotrem Fryzem, którzy z wielką uprzejmością pokazali nam tarnopolski rynek, teatr oraz miejsce, w którym kiedyś znajdował się Kościół na wzór Kościoła pod wezwaniem Św. Elżbiety we Lwowie. Przedostatni dzień był dniem wolnym od pracy, ponieważ na Ukrainie obchodzi się wtedy święto Piotra i Pawła. Nasi wolontariusze tego dnia odwiedzili zaprzyjaźnioną rodzinę z Jazłowca. W towarzystwie Pana Tolka zwiedzili klasztor oraz Katakumby Sióstr Niepokalanek, XV- wieczny zamek oraz Kościół Dominikanów pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z XVI wieku. Tego dnia studenci doświadczyli niesamowitej gościnności, jak i wielkiego serca rodziny Kurmiło. Popołudniu zostali zaproszeni na święto wioski, gdzie serdecznie powitała ich żona Pana Tolka, która pełni funkcję mera tamtejszych wiosek.
Przeczytaj relację z Wybranówki z 2016 roku
Uczestnicy wyjazdu wciąż powtarzają, że na cmentarzu w Tarnopolu jest ogrom pracy na kilka najbliższych lat, więc już teraz zadeklarowali się objąć swoją opieką wspomniany cmentarz. Dlatego zachęcają do współpracy wszystkich chętnych a w szczególności młodzież.