Świąteczny wyjazd z darami dla Rodaków – Podhajce [galeria]

Dnia 26 grudnia 2017 roku grupa wolontariuszy akcji ,,Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” zebrała się we Wrocławiu, skąd po zapakowaniu paczek świątecznych trzy busy wyruszyły w drogę na Kresy, tym razem przez mniej popularne przejście graniczne w Krościenku koło Ustrzyk Dolnych. Może dzięki temu odprawa graniczna trwała tylko 45 minut.

Po przekroczeniu granicy konwój rozdzielił się: jedna grupa pojechała do Mościsk, druga – daleko na Podole, a nasza ekipa udała się do Podhajec w obwodzie tarnopolskim. Podróż była pouczająca dla młodych wolontariuszy, którzy poznali bardzo zróżnicowany stan lokalnych dróg ukraińskich (zwłaszcza na odcinku Stryj – Drohobycz). Na rynku w Podhajcach stanęliśmy w południe.

Pierwsze kroki skierowaliśmy do siedziby władz miasta, gdzie bardzo serdecznie przyjęła nas pani mer Tatiana Lewkowicz, której przekazaliśmy serdeczne pozdrowienia od znajomych z Polski. W rozwożeniu przywiezionych darów pomagał nam mieszkaniec Podhajec, Roman Manicz. Wskazywał miejsca zamieszkania Rodaków, których odwiedzaliśmy. U niego spędziliśmy również noc.

W każdym z odwiedzanych domów nasza wizyta wywoływała zaskoczenie, ale jeszcze większą radość i wzruszenie. Z oczu obdarowywanych lały się łzy szczęścia, głos drżał, a serca biły szybciej. Po wręczeniu paczek i złożeniu życzeń mieliśmy chwilę czasu na rozmowę z każdym z osobna. Wysłuchaliśmy wielu historii dotyczących życia na Ukrainie oraz obecnego położenia, które niekiedy jest bardzo ciężkie. Często w rozmowach pojawiała się kwestia wojny na wschodzie Ukrainy.

Za każdym razem Rodacy byli szczególnie wzruszeni faktem, że darowane produkty pochodzą ze zbiórki w szkołach na Dolnym Śląsku. Składali na nasze ręce wyrazy wdzięczności dla wszystkich darczyńców za kartki świąteczne, paczki, ale szczególnie za pamięć. Naszą misję na Ukrainie zakończyliśmy we czwartek w południe wizytą w administracji rejonu podhajeckiego, u przewodniczącej rady Iriny Baran. To pożegnalne spotkanie przebiegło, jak wszystkie poprzednie, w serdecznej atmosferze i zakończyło się życzeniami Dobrego Nowego Roku oraz zaproszeniem do następnych odwiedzin.

Dla nas, wolontariuszy, kolejny pobyt na Ukrainie to również wydarzenie ogromnie wzruszające. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy nieść pomoc oraz pokazywać Kresowianom, że pamięć o nich trwa w naszych sercach. Pomimo tylu lat dalej czuje się polskość na tych ziemiach. Jest to niezwykłe doświadczenie, które tylko umacnia i motywuje nas do dalszego działania na rzecz Kresów. Przekazujemy prośbę o dalsze wsparcie i pamięć wraz z pozdrowienia i serdecznymi życzenia od Rodaków z Podhajec i okolic.

W skład naszej ekipy wchodzili: Jakub Pilarski, Kajetan Mazgaj i Paweł Kasprzyk (opiekun) – wolontariusze z Lubawki; Jakub Szczębara z Wrocławia oraz Zbigniew Suchowiecki kierowca z Oławy.

Zobacz też:

Paczka na Kresy: Aleksandrówka, Kamieniec Podolski, Koziatyn, Żytomierz