W nocy z 22 na 23 lutego 1944 roku, banda UPA dokonała okrutnego ataku na mieszkańców Berezowicy Małej. Z rąk banderowców śmierć poniosło 131 Polaków. W rocznicę tych wydarzeń przypominamy wspomnienia ocalałych. Od 2 lat cmentarz w Berezowicy, gdzie znajduje się również krzyż ku czci pomordowanych, jest porządkowany w ramach akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”.
W Berezowicy Małej istniała polska samoobrona, jednak ograniczała się ona przede wszystkim do wystawiania wart. Przestało to być praktykowane w momencie, gdy w pobliżu pojawiło się wojsko niemieckie. Hitlerowcy dodatkowo wykorzystywali polską ludność do prac przy umocnieniach, co spowodowało wycieńczenie wielu mężczyzn.
Stacjonowanie Niemców w okolicy nie odstraszyło jednak bandy UPA, która dokonała ataku w nocy z 22 na 23 lutego 1944 roku. Zaczęło się od wymordowania kilku rodzin w przysiółku oddalonym o kilometr od Berezowicy Małej. Następnie zbrodniarze po cichu przedostali się do wsi i rozpoczęli masakrę. Przy pierwszych mordach, uciec udało się Władysławowi Kurylczykowi, który uciekają ostrzegał innych mieszkańców. Dzięki temu części z naszych rodaków udało się uciec. Mimo tego śmierć poniosło 131 osób, w tym dzieci i kobiety. Polaków zabijano za pomocą bagnetów, siekier i broni palnej (choć na początku starano się jej nie używać, by zaskoczyć pozostałych mieszkańców).
Spora grupa ludzi uratowała się dzięki ukraińskiemu sąsiadowi, który powiedział bandytom, że znajdująca się w jego sąsiedztwie murowana obora, była już przeszukiwana. W rzeczywistości znajdowali się tam nasi rodacy. Po ataku banderowcy splądrowali polskie gospodarstwa i spalili je.
Oto relacja ocalałych:
Anotonina i Stanisław Kubów – …”Zaczął się mord na chutorach od domu Kurylczuka. W straszny sposób została wymordowana jego rodzina i tylko on sam się uratował. Jego trzyletniego synka nadziano na bagnet i mimo płaczu i krzyku dziecka śmiali się i wymachując bagnetem mówili, że to jest polski orzeł. …Gdyśmy usłyszeli krzyk to uciekaliśmy z jeszcze jedną rodziną na strych. Sąsiedzi też chcieli się do nas schować, lecz już nie było miejsca – poszli więc do stajni Sesiuka. Gdy Ukraińcy dowiedzieli się, że w stajni jest dużo ludzi, poszli tam i wyrąbawszy drzwi pomordowali ich, wrzucili parę wiązek słomy polanej benzyną i podpalili ją. Tylko czterech ludzi uratowało się, wyskoczyli oni ze strychu osmoleni i opaleni…” (za Władysław Kubów, „Polacy i Ukraińcy w Berezowicy Małej koło Zbaraża wspomnienia” wydanie II Warszawa 1994).
W 2007 roku udało się upamiętnić pomordowanych Polaków. Przy pomocy rządu polskiego postawiono w Berezowicy krzyż i tablice z nazwiskami ofiar zbrodni. Na krzyżu widnieje napis: „Pamięci spoczywających tu około 130 Polaków mieszkańców wsi Berezowica Mała zamordowanych nocą z 22 na 23 lutego 1944 roku, niech spoczywają w pokoju Rząd Rzeczypospolitej Polskiej, Rodziny, 2007″.
Od dwóch lat cmentarz w Berezowicy Małej jest porządkowany przez wolontariuszy akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”. Nekropolia była całkowicie zarośnięta, włącznie z postawionym tam w 2007 roku pomnikiem. Dzięki uczniom z Wrocławia udało się doprowadzić to miejsce do normalnego stanu. Oto fragment relacji Gimnazjum nr 25 we Wrocławiu z 2015 roku:
Podczas naszego pobytu oczyściliśmy też mały, ukryty w gęstwinie drzew, zapomniany cmentarz w wiosce Berezowica Mała. Pochowano tam naszych rodaków zamordowanych w nocy z 22 na 23 lutego 1944 roku. W 2007 roku Rząd Rzeczpospolitej Polskiej z rodzinami pomordowanych postawili pomnik upamiętniający to wydarzenie. My wycięliśmy krzewy i drzewa, skosiliśmy trawę, i oczyściliśmy pomniki, a na sam koniec zapaliliśmy znicze. Poznaliśmy Polaków, którzy jeszcze mieszkają w Berezowicy Małej. Nasza akcja wywarła na nich duże wrażenie i ogromnie ich wzruszyła. Mieszkańcy cieszyli się bardzo, że młodzi Polacy dbają o miejsca pamięci swoich przodków.
Gimnazjaliści z Wrocławia porządkowali cmentarze w Zbarażu i Berezowicy Małej
Zobacz zdjęcia z naszych licznych pobytów w Berezowicy Małej. Ostatni raz paliliśmy tam znicze na 1 listopada.
Przeczytaj o innych zbrodniach ukraińskich szowinistów: