83 lata temu, 18 września 1939 roku, ukraińscy nacjonaliści dokonali masakry na polskich mieszkańcach wsi.
Do zbrojnych wystąpień bojówek OUN dochodziło wówczas w całej Małopolsce Wschodniej. Sławentyn, położony w powiecie podhajeckim województwa tarnopolskiego (ob. rejon brzeżański obwodu tarnopolskiego Ukrainy), stał się miejscem tragicznych wydarzeń w nocy z 17 na 18 września. Był to rejon, gdzie natężenie rewolty kierowanej przez okręgowego prowidnyka OUN Hryhorija Goliasza „Beja” było największe.
Według świadków w nocy Sławentyn zaatakowała bojówka OUN. Napastnicy, wśród których byli również ukraińscy mieszkańcy wsi, zabijali Polaków przy pomocy siekier, noży i wideł, do uciekających strzelano. Część ofiar torturowano przed śmiercią.
Niektórzy ukraińscy mieszkańcy wsi udzielali schronienia Polakom. Jeden z nich, Perekop, został zabity przez napastników za odmowę wskazania miejsca ukrycia Władysława Świrza.
Ofiarą zbrodni padło, według różnych źródeł, od 50 do 85 Polaków, spalono także część zabudowań. W drugiej połowie 1943 roku doszło w Sławentynie do kolejnej zbrodni – członek OUN-B zabił 75-letnią kobietę o nazwisku Trybus oraz 3-osobową rodzinę Wierzbickich.
Obecnie w Sławentynie znajduje się kopiec i tablica ku czci OUN-UPA i „bohaterów ze Sławentyna”; ślady po bytności Polaków zostały zatarte.
Zobacz również: