108 lat temu, 8 września 1914 roku, nad galicyjską Żółkwią doszło do pierwszej w historii walki lotniczej.

W momencie wybuchu Wielkiej Wojny technologia lotnictwa była wciąż jeszcze stosunkowo młoda, swojego pierwszego lotu bracia Wright dokonali 11 lat wcześniej. Lotnictwo wojskowe wykonywało wówczas przeważnie zadania rozpoznawcze, w mniejszym stopniu uderzenia bombowe. Samoloty na ogół nie były nawet uzbrojone, piloci dysponowali jedynie osobistą bronią palną na wypadek spotkania samolotu wroga lub lądowania na terenie nieprzyjaciela.

8 września 1914 sztabskapitan Piotr Niestierow wystartował małym jednopłatowcem Morane-Saulnier G z zamiarem zniszczenia lub odpędzenia austriackiego samolotu rozpoznawczego Albatros B.II, pojawiającego się od kilku dni nad Żółkwią. Nie mając broni, Niestierow staranował nieprzyjacielski samolot. Prawdopodobnie zamierzał uderzyć wroga od góry podwoziem swojego samolotu, lecz w rzeczywistości uderzył go śmigłem. Na skutek uszkodzeń, oba samoloty uległy rozbiciu około 10 km od Żółkwi, śmierć poniósł Niestierow
i dwuosobowa załoga austriacka – obserwator baron por. Friedrich von Rosenthal oraz pilot kpr. Franz Malina.

Był to pierwszy taran lotniczy i zarazem pierwsza walka lotnicza na świecie. W latach 1951–1991 Żółkiew nosiła na cześć poległego rosyjskiego lotnika nazwę Niestierow.

Zobacz również: